Działacze Widzewa zastrzegli, że w przypadku Sokalskiego w grę wchodzi tylko wypożyczenie do innego zespołu. Ogłoszenie listy transferowej nie oznacza jednak, że inni zawodnicy nie będą mogli odejść z klubu. Na razie nie ma jednak chętnych na kupno piłkarzy za cenę żądaną przez działaczy Widzewa, którzy nadal czekają na ostateczną decyzję, w której lidze zespół rozpocznie kolejny sezon. Widzew zajął piętnaste miejsce w piłkarskiej ekstraklasie i spadł do drugiej ligi. Klub został także ukarany degradacją o jedną klasę rozgrywkową za udział w aferze korupcyjnej i kolejny sezon ma rozpocząć w trzeciej lidze. Działacze Widzewa mają jednak nadzieję, że Trybunał Arbitrażowy przy PKOl uchyli decyzję organów dyscyplinarnych PZPN degradujących klub za korupcję, co pozwoliłoby kolejny sezon rozpocząć w drugiej lidze. Widzew mógłby też uniknąć gry w trzeciej lidze, gdyby licencji na występy w ekstraklasie nie otrzymała Polonia Bytom. W takim wypadku śląski zespół zostałby przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli, a Widzew znalazłby się na pozycji czternastej i kolejny sezon rozpocząłby w drugiej lidze. Duże znaczenie dla przyszłości Widzewa może też mieć fuzja Groclinu Grodzisk Wielkopolski z wrocławskim Śląskiem. Groclin licencję na grę w ekstraklasie już ma, Śląsk się o nią stara. - Jeżeli Groclin wycofałby swój wniosek licencyjny a nowy klub przystąpiłby do rozgrywek na licencji Śląska, to zespół z Grodziska zostałby przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Widzew awansowałby o jedną lokatę i bez rozgrywania barażu karnie byłby zdegradowany do drugiej ligi. Jeśli jednak Śląsk przystąpi do rozgrywek na licencji Groclinu, to z takiego rozwiązania skorzysta trzeci zespół drugiej ligi, który bez barażu wywalczy awans do ekstraklasy - powiedział dyrektor rozgrywek Ekstraklasy SA Marcin Stefański. Przygotowania do kolejnych rozgrywek piłkarze Widzewa rozpoczną 10 czerwca. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie następcą Janusza Wójcika na stanowisku trenera zespołu.