- Zgodzę się, że Jagiellonia jest faworytem tej potyczki. Zagramy przecież z liderem. Jestem jednak dobrej myśli - zapewnia w rozmowie z serwisem INTERIA.PL Marcin Robak. W to, że dziś uda się osiągnąć korzystny wynik, wierzą również pozostali zawodnicy. Mimo tego, że kilka dni temu rozegrali najgorszy mecz w tym sezonie... - Naszym celem w sobotnim meczu będą trzy punkty. Chcemy wygrać z Jagiellonią. Myślę, że nie byłaby to aż taka niespodzianka. Kilkakrotnie pokazaliśmy w tym sezonie swoją wartość. Jesteśmy dobrym zespołem i z dużą wiarą podejdziemy do tego meczu. Szkoleniowiec Jagiellonii na pewno zdaje sobie sprawę i wie, że przed jego zespołem ciężkie spotkanie - otwarcie przekonuje Robak. Sęk w tym, że zespół Michała Probierza w tym sezonie radzi sobie znakomicie. Białostocczanie wygrali siedem z dziewięciu dotychczasowych spotkań i jeśli dziś zwyciężą po raz ósmy, to powiększą swoją przewagę nad drugim zespołem do pięciu punktów. Jagiellonia przyjeżdża więc do Łodzi z zamiarem zwycięstwa i umocnienia na pozycji lidera. - Na pewno Jagiellonia to zespół, który potrafi grać w piłkę. Wyniki, jakie osiągają, mówią same za siebie. Swoje spostrzeżenia na temat rywala zachowam jednak dla siebie i zawodników - dodaje trener Andrzej Kretek. Czy te spostrzeżenia wystarczą, aby Widzew zatrzymał lidera? Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok dziś o godz. 19:15 <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/widzew-lodz-jagiellonia-bialystok,2396">Zapraszamy na relację LIVE z meczu Widzew - Jagiellonia!</a>