W piątek Widzew poinformował, że nowym szkoleniowcem drużyny będzie Janusz Niedźwiedź, który właśnie wprowadził zespół z Dolnego Śląska do pierwszej ligi. Wcześniej trenerem łódzkiego zespołu był Enkeleid Dobi. Albańczyk z polskim paszportem w sezonie 2019/2020 awansował z Górnikiem do drugiej ligi. Teraz kolejna osoba związana z klubem z Polkowic trafiła do Widzewa. W ubiegłym tygodniu z funkcji prezesa zrezygnował Piotr Szor. Tomasz Stamirowski, większościowy udziałowiec klubu, w czwartek przyznał, że najpoważniejszym kandydatem na jego następcę jest właśnie Dróżdż. - Potrzebujemy kogoś, kto spojrzy z zewnątrz na klub i poukłada sprawy wewnętrzne. Tak naprawdę to chciałbym, by wszyscy w klubie byli widzewiakami, ale brakuje nam kadr. Zależny nam na osobach, które identyfikują się z naszymi wartościami i chcą budować Widzew - mówił Stamirowski. W poniedziałek klub potwierdził powierzenie stanowiska Drożdżowi. Nowy szef Widzewa wcześniej był członkiem rady nadzorczej (w latach 2015-2018), a potem prezesem Zagłębia Lubin (2018-2019). Ostatnio był przewodniczącym Rady Nadzorczej Górnika Polkowice. Z wykształcenia jest prawnikiem. Przez wiele lat pracował jako nauczyciel akademicki, m.in. w Katedrze Prawa Gospodarczego Uczelni Łazarskiego. Pełni funkcję arbitra Piłkarskiego Sądu Polubownego Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dróżdż od dziecka kibicował Zagłębiu Lubin. Na mecze tej drużyny chodził razem z bratem.