- Cieszymy się, że PZPN wreszcie postanowił anulować karę ujemnych "oczek". Teraz jednak czekamy na pilne zajęcie się karą degradacji - wyjaśnił - Związek sam przyznał, że nie ma podstawy prawnej do odliczania Widzewowi punktów i jest to efekt wyroku Trybunału Arbitrażowego. To zaś znaczy, że w PZPN musi być także świadomość bezzasadności naszej kary degradacji. Związek już wystarczająco długo zwlekał z zajęciem się tą sprawą i liczymy, że w trybie pilnym podejmie decyzje dotyczące przywrócenia nas do ekstraklasy - dodał Animucki. Dzięki "zwrotowi" sześciu punktów odjętych na początku sezonu, zespół Pawła Janasa z 21 "oczkami" jest liderem Unibet I ligi.