Widzew jesienią zdobył 39 punktów, strzelił 35 goli, a stracił 21. - Bardzo cieszymy się z zajmowanego miejsca, ale wciąż podchodzimy do tego z pokorą. Szanujemy liczbę punktów, którą uzbieraliśmy, ale chcemy się rozwijać. Przed nami dużo pracy i mocno stąpamy po ziemi - zapewnia prezes Dróżdż. Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-studio-ekstraklasa/aktualnosci?utm_source=esatekst&utm_medium=esatekst&utm_campaign=esatekst">Sprawdź!</a> Widzew miał dwa oblicza Postawę łodzian w pierwszej rundzie można podzielić na dwa etapy: do i od meczu z Koroną Kielce. W tym pierwszym okresie byli bezsprzecznie najlepsi w lidze. Po wygranej w Kielcach byli liderem z siedmioma punktami przewagi nad Koroną i ośmiu nad Miedzią. Wtedy jednak coś się zacięło, a właściwie kontuzje czołowych zawodników sprawiły, że obniżyli loty. Na szczęście dla nich rywale, poza Miedzią, aż tak bardzo nie naciskali. W ostatnich siedmiu kolejkach Widzew zdobył tylko siedem punktów. Gorsze były tylko Górnik Polkowice i GKS Jastrzębie. W tym czasie Miedź uzbierała aż 20 punktów (rozegrała jeden mecz więcej). Kto zostanie najlepszym sportowcem 2021 roku? - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-as-sportu-2021/plebiscyt/news-as-sportu-2021-zasady-plebiscytu-interii,nId,5651126?utm_source=assportuteksty&utm_medium=assportuteksty&utm_campaign=assportuteksty">GŁOSUJ TUTAJ!</a> Widzew nie zrobi pochopnie transferów - Dokonamy też analizy końcówki rundy, bo choć ją przetrwaliśmy, to nie do końca tak, jak tego oczekiwaliśmy. Jesteśmy na drugim miejscu i obyśmy tak skończyli sezon - dodaje prezes Widzewa. - Myślimy o wzmocnieniach, ale pamiętajmy też na jakim etapie jest Widzew. My go dopiero budujemy, a jesteśmy przed oknem zimowym, które jest trudniejsze niż letnie. Dróżdż zapowiada, że będą transfery, ale ważniejsze dla niego jest coś innego. Oczekuje, że sztab szkoleniowy dotrze do zawodników, którzy jesienią zawiedli. - Nie chodzi o to, by wziąć pięciu czy siedmiu zawodników tylko po to, by robić transfery. Mamy 27 piłkarzy w kadrze i bardziej wymagam od sztabu rozwoju tych graczy - podkreśla prezes Widzewa. - Żeby np. Abdul Aziz Tetteh zaczął grać na miarę naszych oczekiwań albo Radek Gołębiowski wrócił do formy z początku sezonu. Rozwój zespołu jest ważniejszy niż transfery. Nie będzie pochopnych ruchów, tylko po to, by je zrobić.