Dopiero w czwartej wiosennej kolejce Ekstraklasy piłkarze Widzewa zagrali przed własną publicznością. Z trzech wyjazdów przywieźli zaledwie jeden punkt i jedną bramkę. W pojedynku z Zagłębiem widzewiacy podwoili swój wiosenny dorobek punktowy, choć gola znowu nie zdobyli. Z boiska, zwłaszcza w pierwszej połowie, wiało nudą. W drugiej odsłonie odważniej zaatakowali "Miedziowi", ale oni też nie znaleźli sposobu na umieszczenie piłki w bramce. Przed rozpoczęciem pojedynku minutą ciszy uczczono pamięć Władysława Stachurskiego. Zmarły w środę były zawodnik i selekcjoner reprezentacji Polski w latach 1993-1995 jako szkoleniowiec w 49 meczach prowadził też zespół Widzewa. Obecny trener tej drużyny, Radosław Mroczkowski, został przez kibiców wybrany widzewiakiem roku 2012. Pierwsza połowa nie obfitowała w piłkarskie emocje. Na boisku dużo było walki i błędów a mało składnych i przemyślanych akcji. Gra była szarpana i często przerywana faulami. Jedyną dogodną sytuację do strzelenia gola stworzyli widzewiacy, ale po indywidualnej akcji Mariusza Rybickiego tuż sprzed linii bramkowej piłkę wybił Gorde Cotra. W drugiej części spotkania gra toczyła się głównie na połowie Widzewa. Goście opanowali środek boiska i bez większych problemów przedostawali się w okolice pola karnego gospodarzy. Nie mogli sobie jednak poradzić ze wzmocnioną obroną widzewiaków, którzy od czasu do czasu próbowali też szukać szczęścia w kontratakach. Były one jednak dość chaotyczne a strzały zza pola karnego również nie stanowiły większego zagrożenia. Goli więc nie było i mecz zakończył się remisem. Po meczu powiedzieli: Pavel Hapal (trener KGHM Zagłębia Lubin): "To nie było piękne widowisko. Dominowała walka. Na taki obraz spotkania na pewno pewien wpływ miała murawa, ale wiadomo, że o tej porze boiska nie są idealne. Piłkarsko byliśmy trochę lepsi od gospodarzy, stworzyliśmy kilka sytuacji, ale nie starczyło to do wygranej. Zabrakło nam skuteczności pod bramką przeciwnika. Nie mam pretensji do zawodników, ale z wyniku nie jestem zadowolony". Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): "Miało być zwycięstwo. Wiem o tym, bo tak sobie to układaliśmy i zespół do tego dążył. Mieliśmy sytuacje, ale zabrakło wykończenia. Zagraliśmy poprawne spotkanie, ale zawsze chce się więcej. Zabrakło trzech punktów. Naszym celem jest też jednak zdobywanie doświadczenia dla tych młodych zawodników, którzy dostają szansę gry". Widzew Łódź - KGHM Zagłębie Lubin 0-0 Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra). Widzów 6000. Ekstraklasa: Wyniki, strzelcy, tabela. NA ŻYWO