Wyniki 32. kolejki Ekstraklasy tak się ułożyły, że pewna utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej stała się Warta Poznań. - Zrobiliśmy to! Zostajemy w Ekstraklasie - cieszył się w poniedziałek na Twitterze Frank Castaneda, piłkarz Warty. Z kolei szkoleniowiec poznańskiej ekipy Dawid Szulczek na swoim profilu skomentował ten sukces krótko, ale dosadnie. "Szach - mat" - napisał. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-studio-ekstraklasa/aktualnosci#utm_source=esatekst&utm_medium=esatekst&utm_campaign=esatekst">Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo!</a> Warta Poznań. "Nie patrzę na wiek, patrzę na jakość" 32-letni Szulczek trafił do Warty, kiedy ten zespół był w naprawdę trudnej sytuacji, zastępując w listopadzie Piotra Tworka. Szybko okazało się, że poznańska ekipa pod jego wodzą potrafi grać zdyscyplinowany taktycznie, solidny i skuteczny futbol. Zaowocowało to tym, że Warta nie musi drżeć o utrzymanie do ostatniej kolejki. Zanim Szulczek objął Wartę, pracował w Wigrach Suwałki, a wcześniej był m.in. asystentem Artura Skowronka w Wiśle Kraków i Stali Mielec. Poznański klub zaryzykował, stawiając jesienią na trenera na dorobku. Kiedy Szulczek trafił do Warty, dyrektor sportowy poznańskiego klubu podkreślał: - Chciałem wpuścić trochę świeżej krwi. A to, że Dawid Szulczek będzie najmłodszym trenerem w Ekstraklasie, nie ma większego znaczenia. Nie patrzę na wiek, patrzę na jakość. Okazało się, że to było bardzo trafne posunięcie. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/klub-wisla-krakow/news-dziesiec-grzechow-wisly-krakow-ktore-zaprowadzily-ja-na-skra,nId,6010756">Dziesięć grzechów Wisły Kraków, przez które znalazła się nad przepaścią</a>