- Graliśmy bardzo dobrze w pierwszej rundzie, w drugiej było gorzej, ale cel został osiągnięty, bo wywalczyliśmy miejsce w czołowej ósemce. Dlatego biorąc pod uwagę, że był to dopiero drugi nasz sezon w Ekstraklasie i klub, drużyna dopiero się tworzy, to ósme miejsce trzeba przyjąć jako ogromny sukces i bardzo się z niego cieszyć - ocenił Marcin Baszczyński, generalny menedżer ds. sportu i public relations klubu z Niecieczy. Apetyt na wielką piłkę w malutkiej Niecieczy Jeszcze trzynaście lat temu klub grał na szóstym poziomie rozgrywek i bił się o awans do okręgówki, ale od tego czasu apetyt na wielką piłkę w malutkiej Niecieczy urósł. Przed rokiem właściciele klubu zdecydowali się rozstać z trenerem Piotrem Mandryszem, choć utrzymał zespół w Ekstraklasie po pierwszym sezonie w krajowej elicie. Drużynę przejął Czesław Michniewicz i zrobił z niej maszynkę do zdobywania punktów. Kibice szybko zapomnieli o wyjazdowej klęsce z Pogonią 0-5, bo tuż po niej Bruk-Bet Termalica zatrzymała Lecha Poznań (0-0), wygrała z Lechią i Legią, a po kolejnym zwycięstwie z Ruchem po raz pierwszy w historii została liderem Ekstraklasy! Zespół był rewelacją rozgrywek, choć złośliwi narzekali, że ekipa z Niecieczy gra tak nudny futbol, że od oglądania bolą zęby. Michniewicz jednak realnie ocenił potencjał drużyny i gdy zarzucano mu, że jego drużyna gra brzydko, ripostował, że Atletico nie wstydzi się grać defensywnie z Realem. Dymisja, na której wszyscy stracili W ostatnim meczu przed zimową przerwą "Słoniki" zrewanżowały się "Portowców" i dzięki zwycięstwu 2-0 awansowały na czwarte miejsce w tabeli. Przyszłość rysowała się w jasnych barwach, tymczasem jeszcze zanim przyszła wiosna, zwolniono Michniewicza. W minionym sezonie Ekstraklasy doszło do piętnastu zmian trenerów, ale ta była najbardziej zaskakująca. Drużyna pod jego wodzą przegrała trzy z sześciu pierwszych meczów w tym roku, ale zremisowała m.in. z Lechią i Legią. To prawda, że po przerwie zimowej zespół nie imponował już tak solidną defensywą, a przede wszystkim przestał strzelać gole, lecz w Niecieczy rozbudzone apetyty przesłoniły fakt, że jesienią drużyna osiągnęła wynik ponad stan. Michniewicz prowadził zespół w 27 spotkaniach i zdobył 36 punktów (1,33 pkt na mecz; gole 27-34). Schedę przejął po nim były asystent Marcin Węglewski, który w 10 meczach wywalczył 11 "oczek" (0,91; 8-21). Zespół awansował do grupy mistrzowskiej, ale w niej był tylko tłem dla rywali. Już jesienią "strzelba" się zacięła Właściciele Bruk-Bet Termaliki konsekwentnie budują zespół bez szaleństw na rynku transferowym. Przed minionym sezonem odmłodzili skład. Odeszło kilku liderów, ale jesienią drużyna nie dawała powodów, aby za nimi tęsknić. Spośród przeprowadzonych transferów na najwyższą notę zasługuje pozyskanie Guilherme i Vlastimira Jovanovicia. Obaj szybko stali się kluczowymi zawodnikami "Słoników". Brazylijczyk zdobył nawet miano jednego z najlepszych lewych obrońców ligi i choć wiosną spuścił z tonu, to i tak zapracował na transfer do wicemistrza kraju - Jagiellonii Białystok. Bardzo dobrze sezon rozpoczął też David Guba, ale szybko złapał kontuzję i później nie odzyskał wysokiej formy. Na początku sezonu imponował też Vladislavs Gutkovskis. Miał być pierwszą "strzelbą" niecieczan i w pierwszych kolejkach strzelał gole na wagę zwycięstw. Zaczęło mówić się, że już wkrótce może opuścić Niecieczę, bo interesują się nim nawet skauci Middlesbrough z Premier League, a tymczasem młody Łotysz "zaciął się", a w kadrze nie było napastnika, który mógłby zdobywać bramki. Zakończył sezon z ośmioma golami, z których aż cztery zdobył przed końcem sierpnia. Transfery? Najpierw trener! Gutkovskis ma duży potencjał i w Niecieczy z pewnością nadal będą na niego stawiać, ale pozyskanie napastnika to jeden z głównych transferowych priorytetów. Konieczne jest też sprowadzenie bocznego obrońcy. Kogo jeszcze? Marcin Baszczyński nie ujawnia. - Nie chcę jeszcze o tym mówić, bo decyzje muszą być skonsultowane z nowym trenerem - powiedział. Przez długi czas faworytem nr 1 do przejęcia zespołu był Waldemar Fornalik, ale przed kilkoma dniami pojawił się nowy kandydat - Maciej Bartoszek, z którym Korona Kielce nie przedłużyła umowy, mimo że wykonał tam kawał świetnej roboty. Kiedy poznamy trenera? - Myślę, że już niedługo - powiedział Baszczyński. Nie chce też zdradzić, czy właściciele rzeczywiście zdecydowali się ograniczyć transfery zawodników zza południowej granicy i zamierzają bardziej stawiać na naszych młodych piłkarzy. Warto, o czym przekonuje choćby przykład Przemysława Szarka. - Mamy pomysły. Wiadomo też, jakich zawodników jesteśmy w stanie pozyskać. Podam dla przykładu, że rozmawialiśmy z dwoma Polakami, chcieliśmy podpisać z nimi umowy, ale już na ostatniej prostej oba transfery się wyłożyły - podkreśla. Bruk-Bet Termalica potrzebuje stabilizacji, a tej nie sprzyja zmiana trenera. Marcin Baszczyński przekonuje jednak, że właściciele klubu wybiorą takiego szkoleniowca, który będzie kontynuował budowę drużyny, a nie rozpoczynał od rewolucji. Mirosław Ząbkiewicz Oceny zawodników Bruk-Bet Termaliki za sezon 2016/2017: Piłkarz / nota od kibiców / nota od Interii Artiom Putiwcew 3,35 4,5 Vlastimir Jovanović 3,52 4,5 Guilherme Sitya 3,48 4,5 Bartłomiej Babiarz 3,32 4 Krzysztof Pilarz 3,68 4 Mateusz Kupczak 3,3 3,5 Przemysław Szarek 3,17 3,5 Patryk Fryc 3,3 3,5 Patryk Miszak 3,2 3,5 Roman Gergel 3,28 3 Samuel Sztefanik 3,1 3 David Guba 3,24 3 Kornel Osyra 3,2 3 Vladislavs Gutkovskis 3,3 3 Dalibor Pleva 2,5 3 Dawid Nowak 3,1 3 Martin Juhar 2,6 3 Wojciech Kędziora 3,28 3 Zawodnicy, którzy rozegrali mniej niż 10 meczów: Dariusz Trela 3,55 (9 meczów) Sebastian Ziajka 3 (9 meczów) Martin Miković 2,7 (9 meczów) Jakub Wróbel 3 (6 meczów) Wołodymyr Kowal 1,4 (5 meczów) Krystian Peda 3,5 (4 mecze) Pavol Stano 2 (4 mecze) Bartłomiej Smuczyński 2 (3 mecze) Krzysztof Baran 1,5 (2 mecze) Piotr Nowak 4 (1 mecz) Szczepan Kogut 3 (1 mecz) Lotto Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy Ranking Ekstraklasy - kliknij!