<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2020-2021,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> Spotkanie Śląska ze Stalą było jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów ostatniej kolejki Ekstraklasy. Śląsk wciąż miał szanse na zajęcie czwartego miejsca w tabeli, choć musiał przy okazji oglądać się na inne stadiony. Stal za to wiedziała, że jest zagrożona spadkiem - w razie własnej porażki i wygranej Podbeskidzia Bielsko-Białej nad Legią. Żaden z tych warunków nie został jednak spełniony. Spotkanie bardzo szybko ułożyło się po myśli Śląska. Już w siódmej minucie absolutnie fantastyczne uderzenie z dystansu oddał Krzysztof Mączyński. Środkowy pomocnik oddał bardzo mocny strzał sprzed pola karnego, a piłka w efektowny sposób wpadła do bramki! Chwilę później żółtą kartką ukarany został Mateusz Matras. Stal długo nie potrafiła "pozbierać" się po straconym golu i dopiero pod koniec pierwszej połowy wyprowadzała pierwsze akcje zaczepne.W przerwie spotkania trener gości zdecydował się na dwie zmiany - wprowadzając na boisko Petteriego Forsella i Mateusza Maka. Chwilę później korekty dokonać musiał też Jacek Magiera, gdy kontuzji nabawił się Patryk Janasik. Śląsk prowadził przez całe spotkanie i wydawało się, że spokojnie dowiezie zwycięstwo do końca. Jednak w doliczonym czasie gry Stal doprowadziła do wyrównania! Gol padł po akcji dwójki rezerwowych - Mak zamieszał w polu karnym, dograł do Macieja Jankowskiego, a ten z woleja pokonał bramkarza!Ten gol definitywnie zapewnił Stali utrzymanie w lidze na przedostatniej pozycji. Śląsk zajął czwarte miejsce i zagra w pucharach! Ma tyle samo punktów, co Warta Poznań i awans zawdzięcza tylko korzystniejszemu bilansowi. Śląsk Wrocław - Stal Mielec 1-1 (1-0) Bramki: 1-0 Mączyński (7.), 1-1 Jankowski (90+3.).Wojciech Górski