Do zdarzenia doszło w końcówce regulaminowego czasu środowego spotkania. Augusto zderzył się z zawodnikiem gospodarzy Mateuszem Bartkowem i chwilę później został zmieniony przez Mariusza Pawelca. Po meczu został przewieziony do szpitala. - Augusto był dokładnie przebadany i okazało się, że ma złamane żebro. Uraz był na tyle poważny, że piłkarz został w szpitalu w Nowym Sączu, bowiem powrót autokarem mógłby zaszkodzić jego zdrowiu. Dzisiaj sytuacja jest już ustabilizowana i w czwartek powinien być już we Wrocławiu - powiedział rzecznik prasowy Śląska Tomasz Szozda. Uraz jest na tyle poważny, że Augusto na boisko wróci za pięć, sześć tygodni. To mocno komplikuje sytuację Śląska, którego kadra nie jest szeroka. Wrocławianie wygrali po dogrywce z Sandecją 2-1 i w kolejnej rundzie Pucharu Polski zmierzą się z Bytovią.