Trener Stanislav Levy wypróbował w sumie 22 zawodników, bowiem na drugą połowę desygnował zupełnie inny skład. Udział we wszystkich golach dla Śląska miał Portugalczyk Marco Paixao. Najpierw sam doprowadził do remisu, później asystował przy trafieniu Dankowskiego i na koniec strzałem piętą ustalił wynik spotkania. W pierwszej połowie grał brat bliźniak Marco - Flavio, ale nadal nie jest pewne, czy uda się rozwiązać jego problemy kontraktowe z poprzednim klubem i czy wiosną będzie mógł być w Śląsku. W środę Śląsk zagra z 6. drużyną bułgarskiej ekstraklasy Czerno More Warna. Później Śląsk czekają jeszcze dwa mecze - 1 lutego z ósmym zespołem rumuńskiej ekstraklasy Gaz Metan Medias, a następnego dnia z Illicziwec Mariupol, który zajmuje obecnie dziewiątą pozycję w ukraińskiej Premier Lidze. Śląsk Wrocław - Neftchi Baku 3-1 (0-0) Bramki: 0-1 Elwin Januszadze (50), 1-1 Marco Paixao (51), 2-1 Kamil Dankowski (56), 3-1 Marco Paixao (68).