W ostatniej kolejce Śląsk efektownie ograł na wyjeździe Jagiellonię Białystok 3-0, ale dla zespołu Pawłowskiego równie ważne było to, że zachowali czyste konto. Było to szóste z rzędu spotkanie bez straty gola. Taka seria przydarzyła się wrocławianom ostatni raz 32 lata temu, kiedy walczyli o mistrzostwo Polski. Pawłowski nie ukrywa, że cieszy go dobra postawa jego podopiecznych w defensywie, ale zaraz dodaje, iż Śląsk to jednak drużyna, która przede wszystkim chce atakować, a nie się bronić. "Chcemy grać ofensywnie i jak najczęściej być w posiadaniu piłki. Chcemy wygrać mecz, strzelić więcej bramek i swoją grą zadowolić naszych kibiców" - dodaje. Szkoleniowiec uważa, że podobny styl prezentuje najbliższy rywal - Cracovia. A ponieważ obie ekipy mają już zapewniony ligowy byt i grają bez presji, we wtorek kibice mogą być świadkami ciekawego widowiska. "Obydwie drużyny lubią grać atrakcyjnie i powinny to teraz robić jeszcze chętniej, bo nie ciąży na nich presja wyniku. Oczekuję otwartej gry z obydwu stron, co na pewno spodoba się kibicom. Nikt już niczym nie ryzykuje i nie ma się czego obawiać" - podkreślił. Pawłowski zdradził, że we wtorek w wyjściowym składzie wyjdzie wraca do gry po drobnym urazie Paweł Zieliński. Poza tym szanse pokazania się powinien dostać 17-letni Kamil Dankowski. Zabraknie za to Toma Hateley'a, który jest kontuzjowany i zaraz po meczu z Cracovią ma lecieć do Londynu. "Dajemy mu wolne już do końca sezonu, bo i tak by nie mógł zagrać ze względu na kontuzję. Poza tym w Londynie będzie przygotowywał się do ślubu. Życzymy mu z tej okazji, ze strony sztabu i zawodników, wszystkiego najlepszego i udanego początku nowej drogi życia" - dodał. Wtorkowy mecz będzie ostatnim w tym sezonie występem Śląska przed własną publicznością. Pawłowski uważa, że to powinno podziałać mobilizująco na piłkarzy, który będą chcieli wygraną pożegnać się z fanami. Zwłaszcza, że dla kilku z nich będzie to na pewno ostatni występ w barwach Śląska we Wrocławiu. "Kończący się sezon nie był na pewno najlepszy w wykonaniu drużyny, ale właśnie przez wzgląd na naszych wiernych kibiców chcemy go dobrze zakończyć. To dla nich zawsze gramy i staramy się ze wszystkich sił"- podsumował Pawłowski. Śląsk po 35 kolejkach z 28. punktami jest pierwszy w grupie spadkowej i ma punkt przewagi nad Jagiellonią. Cracovia ma na koncie 24 oczka, co jej daje 14. miejsce. Mecz Śląsk - Cracovia zostanie rozegrany we wtorek, początek o godz. 20.30.