<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Drugi trener Śląska Dariusz Sztylka powiedział, że kluczem do zwycięstwa będzie zdominowanie rywala. - Musimy być dobrze zorganizowani na całym boisku - dodał. Sobotnie starcie Śląska z Pogonią Szczecin miało wyjaśnić sytuację trenera Pawłowskiego. W przypadku porażki szkoleniowiec najprawdopodobniej pożegnałby się z posadą, a wygrana miała dać mu spokój na najbliższe spotkania. Padł remis i na Oporowskiej nadal panuje stan zawieszenia, a to oznacza, że dziś wrocławscy piłkarze w Niecieczy będą walczyli nie tylko o punkty, ale też o pozycję trenera. Mimo braku wygranej z Pogonią, w Śląsku powiało trochę optymizmem, bo zespół nie stracił gola. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce 9 sierpnia w meczu czwartej kolejki z Lechią Gdańsk. Drugi trener zespołu z Dolnego Śląska Sztylka zapowiedział, że po poprawie gry w defensywie, teraz trzeba poprawić grę w ataku. - Chcemy większy akcent położyć na działania ofensywne. Coraz lepiej jesteśmy zorganizowani w grze obronnej, ale nie potrafimy wykorzystać swoich szans bramkowych. Jedziemy do Niecieczy z nadzieją, że uda nam się wykreować jeszcze więcej okazji bramkowych niż w ostatnim meczu z Pogonią i je wykorzystać - dodał. Już na konferencji po meczu z Pogonią Pawłowski zapowiedział, że na starcie z Termalicą będą zmiany w składzie. Sztylka dodał, że będą to korekty, a nie rewolucja. - Czekają nas małe zmiany zarówno w wyjściowym składzie, jak i meczowej osiemnastce. Nie będą to jednak rewolucje kadrowe. W meczu z Pogonią zaprezentowaliśmy się dobrze, więc przygotowaliśmy tylko korektę ustawiania i jedziemy do beniaminka z planem, żeby przywieźć do Wrocławia trzy punkty - zapowiedział. Sztylka przyznał dalej, że analizując grę Termaliki w spotkaniu z Piastem Gliwice (porażka Termaliki 3-5) był pod dużym wrażeniem siły ofensywnej beniaminka. - Zwłaszcza w drugiej połowie tego meczu zespół z Niecieczy pokazał dużo ofensywnych akcji. Musimy więc być dobrze zorganizowani na całym boisku i postawić na zdominowanie gry. Chcemy prowadzić grę, aby układała się po naszej myśli. Czeka nas trudne zadanie - dodał. Drugi trener Śląska pokusił się także o szczegółową ocenę Termaliki i zwrócił uwagę m.in. na Wojciecha Kędziorę. - On daje dużo jakości temu zespołowi w ataku. To zawodnik, który wie kiedy zabrać piłkę, kiedy ją przytrzymać i jest groźny w polu karnym. Trzeba też zwrócić uwagę na środek pola. Termalika ma tam dwóch kreatywnych zawodników: Tomasza Foszmańczyka i Bartłomieja Babiarza, którzy są sercem drużyny. Czeka nas ciężka walka, ale jesteśmy w stanie wyłączyć ich największe atuty - ocenił. Podsumowując Sztylka odniósł się do sytuacji z ostatniej kolejki, kiedy z powodu opadów śniegu mecz Termaliki z Jagiellonią Białystok został odwołany. - Cały czas sprawdzamy pogodę i zapowiada się, że warunki atmosferyczne będą tym razem do zaakceptowania. Podobno mają być opady śniegu, ale już tylko lekkie i ma być temperatura dodatnia. Nie boimy się tych warunków i powrotu opadów śniegu - zakończył. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2015-2016,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>