29-letni Portugalczyk w tym sezonie zdobył już 10 ligowych bramek dla Śląska i zamarzyło się mu odejście z klubu. Działacze wrocławskiego klubu nie godzą się jednak na transfer piłkarza, który gra w zespole dopiero od lata ubiegłego roku. Jeśli tak, menedżer piłkarza postanowił wywalczyć dla zawodnika podwyżkę, ale to też nie podoba się władzom klubu. - Skoro tak, to Marco w Śląsku już nie zagra. Po prostu odmówi występów w meczach ligowych - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" menedżer piłkarza Ricardo Alonso. Portugalskim napastnikiem poważnie zainteresowała się Legia Warszawa, ale mistrzowie Polski nie są skłonni zapłacić miliona euro za piłkarza, a tyle chce Śląsk. Według informacji "SE", ostatnio doszło do burzliwej rozmowy agenta zawodnika z wiceprezesem klubu Markiem Drabczykiem. Porozumienia nie osiągnięto. - Jeśli miałby grać na takich zasadach jak do tej pory, to nie jesteśmy zainteresowani - powiedział "SE" menedżer piłkarza.