Losowanie par odbyło się w piątek w siedzibie UEFA w szwajcarskim Nyonie, a wśród ewentualnych rywali mistrzów Polski były także Olympique Marsylia, Metalist Charków, Trabzonspor i szwajcarski Young Boys Berno. Lenczyk przyznał, że wszystkie te drużyny byłyby trudnymi rywalami dla jego piłkarzy. - W tej chwili nie myślimy o wyeliminowaniu Niemców, ale o bardzo dobrym przygotowaniu się do pierwszego spotkania. Nie narzekamy na nadmiar szczęścia, bo od pewnego czasu go zwyczajnie nie mamy - mówił. W środę wrocławianie przegrali na wyjeździe z mistrzem Szwecji Helsingborgs IF 1:3 i odpadli z rywalizacji o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie Śląsk przegrał u siebie 0:3. - Po ostatnich meczach dotknęła nas totalna krytyka. W takiej atmosferze oczywiście trudno pracować i utrzymywać drużynę w dobrej formie psychofizycznej. Przed nami Superpuchar w Warszawie, następnie inauguracja ligi w Łodzi i po tych meczach postawimy na jedenastkę, którą wystawimy przeciwko Hannoverowi - tłumaczył szkoleniowiec. Trener przyznał także, że bardzo liczy na to, iż do pierwszego meczu z Hannoverem Tomasz Jodłowiec lepiej zgra się z zespołem, a "obrońcy zapomną o czasami niefrasobliwej grze w defensywie, bo na takie błędy w konfrontacji z zespołem z Bundesligi pozwolić sobie nie można". Pierwszy mecz odbędzie się 23 sierpnia we Wrocławiu. Rewanż rozegrany zostanie tydzień później w Niemczech. Zwycięzca rywalizacji zakwalifikuje się do fazy grupowej Ligi Europejskiej.