W kadrze znaleźli się wszyscy pozyskani do tej pory zawodnicy: Waldemar Sobota, Łukasz Gikiewicz oraz Argentyńczyk Cristian Omar Diaz. Pewną niespodzianką jest jednak, że w autobusie znalazło się także miejsce dla występującego w ubiegłym sezonie w Jagiellonii Białystok Remigiusza Jezierskiego. Dyrektor sportowy Śląska Krzysztof Paluszek zaznaczył, że nie oznacza to jeszcze, iż Jezierski zostanie zawodnikiem wrocławskiego klubu. Jezierski, który we Wrocławiu występował już w latach 1997-2002, ma być zabezpieczeniem na wypadek gdyby z klubu musiał odejść Gikiewicz. Były zawodnik ŁKS wciąż bowiem nie porozumiał się do końca z łódzkim klubem. - Nie chcemy niepotrzebnie ryzykować i brać napastnika, któremu nie zdążyliśmy się skrupulatnie przyjrzeć. Jezierskiego znamy doskonale i wiemy, na co go stać. Jeśli okaże się, że Gikiewicz nie pozostanie jednak naszym piłkarzem, być może jego miejsce w kadrze zajmie właśnie Remek, który dzięki wyjazdowi do Chorwacji, w przyszłości łatwiej wkomponuje się do zespołu - mówił Paluszek. W czasie dziesięciodniowego pobytu w Chorwacji Śląsk rozegra cztery mecze kontrolne. Rywalami wrocławian będą chorwackie zespoły FC Varteks Varazdin i FC Medimurje, izraelski FC Hapoel Askhelon oraz FC OFK Belgrad. 29 lipca drużyna rozpocznie podróż powrotną do kraju. W pierwszym meczu ligowym wrocławianie zmierzą się na własnym boisku z Jagiellonią Białystok.