<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, tabela, statystyki Ekstraklasy - TUTAJ!</a>Pawelec i Tymiński już odcierpieli swoje kary i mogą grać, ale Grodzickiego czeka przerwa i to wyjątkowo bolesna, bo po 12. żółtej kartce zawodnicy pauzują nie jedno, ale dwa spotkania. Grodzicki został ukarany w 29. minucie spotkania z Legią, bo nieprzepisowo zatrzymał szarżującego Michała Kucharczyka. Po meczu nikt nie miał jednak do obrońcy Ruchu pretensji, bo wszyscy cieszyli się z bardzo dobrego występu chorzowian (spotkanie zakończyło się 0-0). "W drugiej połowie zagraliśmy tak, jak chciałby każdy kibic. Utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy sytuacje we wszelaki sposób - z dośrodkowań, z akcji, z rzutów rożnych, prostopadłych podań. Szkoda tylko, że nic nie wpadło, ale trudno. Jest pozytyw na przyszłość, bo drużyna uwierzy, że może dobrze grać w piłkę - mówił po meczu Grodzicki cytowany przez oficjalną stronę Ruchu. Komfort przed piątkową potyczką ma za to Piotr Stokowiec, bo żaden z jego zawodników nie musi pauzować za kartki. Szkoleniowiec ma jednak inny problem, bo po świetnej końcówce sezonu zasadniczego, jego zespół w rundzie finałowej nie zdobył jeszcze punktu. Na swoim boisku Zagłębie przegrało z Lechią Gdańsk, a we wtorek uległo Cracovii.