Były selekcjoner drużyny narodowej trzy tygodnie wcześniej przejął zespół po zwolnionym Słowaku Janie Kocianie. Już pod jego kierunkiem "Niebiescy" przegrali po 0-1 z Cracovią i Koroną. Z ośmioma punktami zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. "Nie tak wyobrażałem sobie te spotkania. Zabrakło... wielu rzeczy. Przede wszystkim braku przekonania w tym, co robimy" - ocenił Fornalik. Kiedy poprzednio zaczynał pracę w Ruchu (wiosną 2009) zadebiutował w wyjazdowym półfinale Pucharu Polski wygranym 1-0... z Legią. "Nie lubię analogii, ale nie mam nic przeciwko temu, by scenariusz się powtórzył" - dodał. W kadrze chorzowian jest 22-letni napastnik Michał Efir, który poprzednio grał w stołecznym klubie. "Mam sentyment do Legii. Byłem tam sześć lat, wiele się nauczyłem jako człowiek i piłkarz. Kibicuję temu zespołowi w Lidze Europejskiej, bo przecież reprezentuje Polskę. Klub pomógł mi w ciężkich chwilach z moim zdrowiem. Ale teraz jestem zawodnikiem Ruchu i chcę przywieźć z Warszawy trzy punkty" - zadeklarował piłkarz. Fornalik przyznał, że gra na trzech frontach - Ekstraklasa, Puchar Polski i LE - może się odbić na dyspozycji warszawskich zawodników, ale też zwrócił uwagę na szeroką i wyrównaną kadrę najbliższego rywala. "Życie pokazuje, że problemy z łączeniem gry w pucharach i lidze mają nawet silne europejskie drużyny. My jednak musimy przede wszystkim skupić się na sobie, na tym, by wywalczyć w niedzielę punkt czy punkty" - dodał. Początek niedzielnego meczu w Warszawie o godz. 18. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy</a>