Gospodarze zagrają z dwoma wymuszonymi zmianami. Ich najskuteczniejszy w tym sezonie snajper Grzegorz Kuświk (13 goli) pauzuje za kartki, a obrońca Paweł Oleksy skręcił staw skokowy. - To oczywiście duża strata. Mam nadzieję, że ten, kto zastąpi Kuświka stanie na głowie, by pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Oleksy jest wyeliminowany na dwa spotkania. Szkoda, bo tak jak koledzy był w niezłej dyspozycji - dodał szkoleniowiec "Niebieskich". Ruch w poprzedniej kolejce wygrał na wyjeździe z Koroną Kielce 2-0, Piast u siebie uległ Górnikowi Łęczna 2-3, mimo prowadzenia 2-0. - Dobrze zaczęliśmy tę rundę finałową, ale to już historia. Ten mecz nam wyszedł, trzeba myśleć o kolejnym, nie wybiegając zbyt daleko w przyszłość. Znamy wartość drużyny Piasta - podkreślił Fornalik. Sobotni pojedynek będzie trzecim starciem obu zespołów w tym sezonie ligowym. Dwa wcześniejsze wygrali chorzowianie 1-0 i 2-0, w obu trafiał Kuświk. W międzyczasie w obu klubach zmienili się trenerzy. - Dla nas każdy mecz jest teraz niezwykle ważny. Walczymy przecież o utrzymanie. Wiemy, że Ruch świetnie zagrał ostatnio w Kielcach i będzie w sobotę w lepszej sytuacji, bo wystąpi przed własną publicznością. Przyjedziemy do Chorzowa w komplecie, wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji - powiedział trener Piasta Radoslav Latal. Bramkarz gliwiczan Jakub Szmatuła zauważył, że absencja Kuświka niewiele zmieni. - Trzeba być maksymalnie skoncentrowanym na całym zespole Ruchu. Musimy się rywalom przeciwstawić. Analizowaliśmy naszą ostatnią porażkę, to już przeszłość, teraz w bojowych nastrojach wybieramy się do Chorzowa - zadeklarował. Początek sobotniego meczu w Chorzowie o godz. 20.30.