<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ruch-chorzow-lodzki-klub-sportowy,3251">Zobacz zapis relacji LIVE z meczu Ruch Chorzów - Łódzki Klub Sportowy</a> Piłkarze ŁKS-u chyba nawet w najgorszych sennych koszmarach nie spodziewali się takiego rozpoczęcia spotkania z Ruchem. Łodzianie już w 21. sekundzie dali sobie bowiem strzelić gola. Po pierwszej akcji przeprowadzonej przez gospodarzy do siatki Pavle Velimirovicia trafił Arkadiusz Piech i wydawało się, że ten gol będzie gwoździem do trumny drużyny Piotra Świerczewskiego. Jak się jednak okazało, szybko zdobyta bramka zupełnie rozkojarzyła zawodników Ruchu, którzy dali się zepchnąć do defensywy. ŁKS przez kolejny kwadrans dominował na boisku, a efektem dominacji był gol wyrównujący Artura Gieragi. Obrońca łodzian najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i efektownym strzałem, stemplując po drodze poprzeczkę, pokonał Michala Peskovicia. Minął kolejny kwadrans, a goście po raz drugi cieszyli się z gola przy Cichej w Chorzowie. Tym razem Rafał Grodzicki z Igorem Lewczukiem nie upilnowali Rafała Kujawy, który sprytnym strzałem po raz drugi umieścił piłkę w siatce "Niebieskich". Pod koniec pierwszej połowy znów do siatki ŁKS-u trafił Piech, ale arbiter dopatrzył się spalonego. Po chwili kapitalną okazję na gola miał Paweł Abbott, ale strzelił wprost w Pavle Velimirovicia. Po przerwie oczekiwaliśmy frontalnych ataków Ruchu, ale jako pierwszy zaatakował ŁKS. Tuż po zmianie stron z dystansu uderzył Grzegorz Bonin, ale Michal Pesković był na posterunku. Formę golkipera "Niebieskich" ponownie sprawdził ładnym strzałem z półobrotu Marek Saganowski, jednak i ten strzał nie znalazł drogi do siatki. Do siatki trafili w końcu gracze Waldemara Fornalika. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Gabora Straki piłkę musnął Piotr Stawarczyk i doprowadził do wyrównania. Ten sam piłkarz miał osiem minut przed upływem regulaminowego czasu gry szansę na kolejną bramkę, jednak jego precyzyjną główkę z 15. metrów wybronił Pavle Velimirović. Krótko po tym piłkę meczową dla ŁKS-u zmarnował Grzegorz Bonin. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła uderzał w zamieszaniu podbramkowym, ale z trzech metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Ostatnia poważna szansa Ruchu w tym meczu to strzał Igora Lewczuka, który w zamierzeniu miał być dośrodkowaniem. Piłka odbita od obrońcy sprawiła jednak sporo kłopotów Velimiroviciowi, który interweniując doznał kontuzji dłoni. Bramkarz ŁKS-u wytrzymał jednak na posterunku do końca spotkania, broniąc jeszcze "pożegnalny" strzał Łukasza Janoszki. Po końcowym gwizdku sędziego Tomasza Musiała nie cieszył się chyba żaden z piłkarzy. Zdobyty punkt rozczarował walczących o o mistrzostwo Polski zawodników Ruchu, a także desperacko broniących się przed spadkiem graczy Łódzkiego Klubu Sportowego. Po meczu powiedzieli: trener ŁKS Andrzej Pyrdoł: "Na pewno gra bez publiczności była atutem ŁKS, bo kibice to dwunasty zawodnik Ruchu. Wiedzieliśmy, po wcześniejszej wygranej Lechii Gdańsk z Widzewem, że nasza sytuacja w tabeli nie jest dobra i chcieliśmy w Chorzowie sprawić niespodziankę. Byliśmy dość blisko realizacji tego celu, ale napór Ruchu, szczególnie w drugiej połowie, był mocny. Myślę, że rozegraliśmy dobre spotkanie i zasłużyliśmy w nim na remis, a przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać". trener Ruchu Waldemar Fornalik: "Kapitalnie ułożył nam się ten mecz, bo już w pierwszej minucie prowadziliśmy. Te stracone później dwie bramki pokrzyżowały nam szyki. Było widać w pierwszej połowie nerwowość w poczynaniach naszych zawodników, byli spięci. Od wtorku pracowaliśmy nad tym, by zapomnieć o meczu z Legią, który nie był dobry w naszym wykonaniu. Taki +reset+ nie jest jednak łatwy. Straciliśmy dziś dwa cenne punkty w walce o najwyższe miejsca w lidze, ale zostały jeszcze dwa mecze do końca sezonu i patrząc na to, co dzieje się w ekstraklasie, wszystko może się jeszcze wydarzyć. Ja do tych ostatnich meczów podchodzę z optymizmem". Ruch Chorzów - Łódzki Klub Sportowy 2-2 (1-2) 1-0 Piech 1. 1-1 Gieraga 15. 1-2 Kujawa 31. 2-2 Stawarczyk 67. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 199. Ruch Chorzów: Michal Peskovic - Igor Lewczuk, Rafał Grodzicki, Piotr Stawarczyk, Marek Szyndrowski - Wojciech Grzyb (46. Łukasz Janoszka), Paweł Lisowski, Gabor Straka (88. Filip Starzyński), Marek Zieńczuk - Paweł Abbott (51. Maciej Jankowski), Arkadiusz Piech. ŁKS Łódź: Pavle Velimirovic - Artur Gieraga, Michał Łabędzki, Seweryn Gancarczyk, Ronald Gercaliu - Wojciech Łobodziński (69. Marek Gancarczyk, 73. Olegs Laizans), Antoni Łukasiewicz, Grzegorz Bonin, Maciej Iwański, Marek Saganowski - Rafał Kujawa (78. Przemysław Kita <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-20112012,cid,3">Ekstraklasa: Tabela, terminarz, wyniki, kartkowicze i strzelcy</a>