Jego zespół w nieco rezerwowym składzie wywalczył w środę awans do ćwierćfinału Remes Pucharu Polski pokonując w Otwocku Start 1:0. - To nie było dla nas łatwe spotkanie, chociaż dyktowaliśmy warunki. Zmiennicy dali sygnał, że w każdej chwili są gotowi do gry. Ostatni mecz ligowy (wygrana w Bytomiu 1:0) był jednym z najlepszych w naszym wykonaniu w tej rundzie. Myślę, że grając w sobotę solidnie mamy szansę coś wywieźć z Warszawy. Powtarzam moim zawodnikom, że muszą umieć się zmierzyć z drużynami, które mamy obok siebie (Ruch jest wiceliderem a Legia zajmuje trzecie miejsce). Pokazaliśmy już w poprzedniej edycji PP, że potrafimy wygrać z Legią (Ruch wyeliminował Legię w półfinale). - Ostatnia wygrana Legii z Koroną 5:2 nie zrobiła na mnie wrażenia, bo przecież kielczanie grali w dziewiątkę. Myślę, że rywale będą czuli przed nami respekt. Fajnie byłoby w stolicy nie stracić bramki, a jeszcze lepiej - gdybyśmy wygrali. Legia gra dobrze taktycznie, ma pikarzy świetnie wyszkolonych technicznie no i wystąpi na swoim stadionie. Ale my udowodniliśmy już, że potrafimy z takimi drużynami grać - dodał obrońca Rafał Grodzicki. Oprócz Niedzielana pod znakiem zapytania stoją występy Ariela Jakubowskiego i Martna Fabusza. Na pewno nie wystąpi pauzujący za kartki obrońca Krzysztof Nykiel. Trener Fornalik - mimo, że sam zaziębiony - wierzy, że grypa jego zaszczepionych profilaktycznie piłkarzy nie zaatakuje.