Bohaterem spotkania został Iljan Micanski. Napastnik Zagłębia pojawił się na boisku w 61. minucie i już chwilę później zdobył gola. Szymon Pawłowski wpadł w pole karne, wykorzystał niezdecydowanie Rafała Grodzickiego i Krzysztofa Nykiela, podał do Bułgara, a ten z kilku metrów pewnym strzałem pokonał Krzysztofa Pilarza. Później arbiter na chwilę przerwał grę, gdyż nie widać było linii. Na zaśnieżonej murawie zdecydowanie lepiej czuli się goście. Chorzowianie byli kompletnie zagubieni, nie wiedzieli jak grać w takich warunkach. W 83. minucie Micanski ponownie uciekł obrońcom Ruchu, w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował zimną krew, ograł Pilarza i skierował piłkę do pustej bramki. W pierwszej połowie, gdy warunki do gry były jeszcze w miarę normalne Ruch posiadał lekką przewagę i kilka razy był bliski powodzenia. Dwa groźne strzały z dystansu oddał Grzegorz Baran, lecz Isaliovic pokazał, że jest dobrej klasy fachowcem. Trzy minuty przed przerwą prowadzenie chorzowianom mógł zapewnić Artur Sobiech. Wbiegając w pole karne rywala nie zdecydował się na strzał, tylko podał do Andrzeja Niedzielana, który nie sięgnął piłki. Tuż pod koniec pierwszej połowy doszło do nieprzyjemnego zdarzenia Niedzielan w pojedynku o górną piłkę zderzył się głową z Mateuszem Hanzelem. Oszołomiony napastnik Ruchu już nie wrócił do gry i z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafił na obserwację do szpitala. Po meczu powiedzieli: Trener Zagłębia Marek Bajor: - Przed meczem w Chorzowie zakładaliśmy po cichu zdobycie jednego punktu. Powetowaliśmy sobie straty z poprzedniego meczu ligowego z Piastem Gliwice, który skończył się remisem. Udało się dzisiaj zdobyć bramkę, kiedy jeszcze warunki pozwalały na lepszą grę w piłkę. Później, przy padającym śniegu łatwiej było się bronić i wybijać rywala z rytmu. Trener Ruchu Waldemar Fornalik: - Uczulałem moich zawodników, że w takich warunkach jeden błąd może zadecydować o porażce. Niestety, miałem rację. Przerażająca jest trochę ta ilość indywidualnych błędów w obronie. Warunki były identyczne dla obu zespołów, ale jednak anormalne. Oprócz porażki dotknęło nas jeszcze nieszczęście w postaci kontuzji Andrzeja Niedzielana, który z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafił na obserwację do szpitala. Być może to też miało wpływ na postawę zespołu. RUCH CHORZÓW - ZAGŁĘBIE LUBIN 0-2 (0-0) 0-1 Micanski (65.), 0-2 Micanski (83.) Ruch: Krzysztof Pilarz - Wojciech Grzyb, Rafał Grodzicki, Maciej Sadlok, Krzysztof Nykiel - Marcin Zając, Grzegorz Baran, Gabor Straka (80. Maciej Scherfchen), Łukasz Janoszka (71. Patryk Stefański) - Artur Sobiech, Andrzej Niedzielan (46. Arkadiusz Piech). Zagłębie: Bojan Isailovic - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Sergio Reina, Martins Ekwueme, Costa Nhamoinesu - Łukasz Hanzel, Mateusz Bartczak, Adrian Błąd (61. Ilijan Micanski) - Szymon Pawłowski (71. Wojciech Kędziora), Mouhamadou Traore. Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Żółta kartka - Ruch: Krzysztof Nykiel. KGHM Zagłębie: Łukasz Hanzel, Wojciech Kędziora. Widzów: 7˙000. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ruch-chorzow-zaglebie-lubin,1935">Zobacz zapis relacji na żywo</a> W innych meczach 19. kolejki: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/sensacja-arka-ograla-wisle,1447837">WISŁA KRAKÓW - ARKA GDYNIA 0-1</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/lech-rozprawil-sie-z-cracovia-i-goni-wisle,1447858">LECH POZNAŃ - CRACOVIA 3-1</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/obronca-ratuje-korone-w-snieznym-meczu,1447815">KORONA KIELCE - POLONIA BYTOM 1-0</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/lechia-gdansk-polonia-warszawa-1-1,1447873,812">LECHIA GDAŃSK - POLONIA WARSZAWA 1-1</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/slask-jagiellonia-1-2,1447849,812">ŚLĄSK WROCŁAW - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1-2</a>