Kiedy we wrześniu 2013 przejmował zespół po Jacku Zielińskim "Niebiescy" zajmowali 14. miejsce w tabeli i w klubie mówiło się głównie o utrzymaniu. Teraz ustalone zostały wysokości premii także za mistrzostwo. - Nie chcę komentować doniesień medialnych (2 mln za tytuł, ale tylko 20 tys. za czwarte miejsce). Gradacja wynika z tego, że pierwsza trójka to coś ekstra - daje możliwość pokazania się w Europie - skomentował pomocnik Łukasz Surma, w przeszłości gracz Lechii. Trener przyznał, że nowy system z siedmioma kolejkami i podziałem punktów po sezonie zasadniczym jest pewną niewiadomą. Podkreślił, że dla Ruchu byłoby lepiej, gdyby sezon się już skończył. Z kolei drużyny walczące o utrzymanie, czy znajdujące się na 7-8. miejscu mają szanse na znaczącą poprawę swoich lokat. Chorzowianie odpoczywali przez pierwsze kilka dni po zakończeniu pierwszej fazy rozgrywek. Wynikało to z faktu, iż Ruch grał przez większość kolejek tym samym, wąskim składem. - Nie trzeba zawodników motywować. Gramy przecież o europejskie puchary. Czytałem, że z taką infrastrukturą i kadrą nie mamy szans. Ale futbol nie jest tylko dla bogatych, a jakość gry już pokazaliśmy - dodał Kocian. Surma też podkreślił, że nie wie, jak dwutygodniowa przerwa wpłynęła na jego formę. - Dlatego bardzo czekam na mecz. Zrobiliśmy wszystko, by dojść do optymalnej dyspozycji. Wiadomo, że trzeba walczyć, biegać, wtedy są wyniki - podkreślił. Początek niedzielnego meczu w Chorzowie o godz. 18.00.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>