<a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=100&gwId=54817&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - kliknij!</a> Przed dzisiejszym spotkaniem, prowadzący po raz 200. "Niebieskich", trener Waldemar Fornalik miał nie lada problem. Został z jednym nominalnym środkowym obrońcą Mateuszem Cichockim. W tej sytuacji defensywa chorzowian zagrała w mocno eksperymentalnym zestawieniu. W parze z Cichockim grał nominalny lewy obrońca Paweł Oleksy, a na boku obrony został przesunięty ze skrzydła Łukasz Moneta. Zresztą, jak podała strona EkstraStats, skład chorzowian z dzisiejszego spotkania, był najmłodszą jedenastką w tym sezonie, ze średnią wieku 24,6 lat. Ciekawe, że na trybunach stadionu przy ulicy Cichej, mecz razem obserwowali byli, bądź wciąż obecni środkowi obrońcy "Niebieskich": Rafał Grodzicki (pauza za kartki), Michał Helik (kontuzja), a także Marcin Malinowski i Marek Szyndrowski. Eksperymentalnie zestawiony blok defensywny Ruchu stanął przed nie lada wyzwaniem, powstrzymania duetu czeskich napastników Zagłębia: Martina Neszpora i Michala Papadopulosa. Tymczasem po ledwie 160 sekundach było 1-0 dla przyjezdnych. Krzysztof Janus świetnie wrzucił na głowę Łukasza Janoszki, który trafił idealnie i Kamil Lech nie miał nic do powiedzenia. "Ecik", były gracz Ruchu, nie celebrował swojego trzeciego gola w sezonie. Gospodarze odpowiedzieli dynamiczną akcją bardzo aktywnego z przodu Jarosława Niezgody. Napastnik Ruchu zagrał do Kamila Mazka, ale ten źle przyjął piłkę i Martin Polaczek zażegnał niebezpieczeństwo. W odpowiedzi groźnie uderzał Papadopulos, ale piłka po strzale Czecha przeleciała obok prawego słupka bramki Lecha. W siódmej minucie było już 1-1. Kolejne kapitalne prostopadłe podanie ze środka pola w wykonaniu Łukasza Surmy przejął Niezgoda. Szybki napastnik "Niebieskich" ruszył w stylu Mariusza Stępińskiego i kapitalnym trafieniem wyrównał. To pierwsze trafienie 21-letniego napastnika w Ekstraklasie. W 17. minucie znowu dał o sobie znać Papadopulos. Mocno uderzał głową, ale Lech ładnie sparował piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później zza pola karnego strzelał Martin Konczkowski, ale trafił w zawodnika Zagłębia. W 26. minucie z wolnego, z około 25 metrów, uderzał z kolei Patryk Lipski. Futbolówka o centymetry minęła jednak cel. Potem tempo gry spadło. Brakowało już klarownych sytuacji z jednej czy drugiej strony, choć ambicji jednym czy drugim nie można było odmówić. Warto zwrócić uwagę, że w I części piłkarze Ruchu mieli na koncie ledwie... dwa faule. W pierwszej akcji drugiej połowy Zagłębie po raz drugi trafiło do siatki, ale wcześniej sędzia Tomasz Kwiatkowski dopatrzył się przewinienia jednego z graczy "Miedziowych" i trafienie nie zostało uznane. W 50. minucie w polu karnym gości Niezgodę nadepnął na nogę Jarosława Jacha. Chorzowianie domagali się jedenastki, ale gwizdek arbitra słusznie milczał. Dziesięć minut później z dystansu strzelał Lubomir Guldan, ale piłka minęła cel. W chwilę później piłkę na połowie rywala stracił Mazek. Przejął ją Janus i ruszył do przodu, przebiegając z futbolówką kilkadziesiąt metrów. Przed polem karnym chorzowian pomocnik Zagłębia zagrał do Jakuba Tosika. Wrzucona z prawej strony piłka trafiła w rękę Piotra Ćwielonga i sędzia Kwiatkowski bez wahania wskazał na jedenastkę. Karnego na gola pewnie zamienił Janus. W 71. minucie ładnie z półwoleja uderzał rezerwowy Jakub Arak. Polaczek w dobrym stylu sparował jednak piłkę. Trzy minuty później Arak, zamiast trafić do siatki z kilku metrów, to posłał futbolówkę w kierunku nóg Guldana. W odpowiedzi celnie trafił Arkadiusz Woźniak, a po strzale Janusa piłka przeleciała nad poprzeczką. W końcówce Ruch próbował wyrównać. Na boisku pojawił się drugi napastnik Eduards Viszniakows, ale na niewiele się to zdało. Jedenastka z Lubina okazała się lepiej zorganizowanym zespołem i ostatecznie wygrała 2-1. To już czwarta przegrana "Niebieskich", wliczając mecz o Puchar Polski z Lechem, na swoim stadionie przy ulicy Cichej, a szósta w lidze. Więcej porażek na koncie ma tylko ostatnia w tabeli Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków. Z Chorzowa Michał Zichlarz Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 1-2 (1-1) Bramki: 0-1 Łukasz Janoszka (3.) 1-1 Jarosław Niezgoda (8.) 1-2 Krzysztof Janus (63. karny) Ruch: Kamil Lech - Martin Konczkowski, Mateusz Cichocki, Paweł Oleksy, Łukasz Moneta - Kamil Mazek, Łukasz Surma, Maciej Urbańczyk (66. Bartosz Nowak), Patryk Lipski, Piotr Ćwielong (82. Eduards Viszniakovs) - Jarosław Niezgoda (63. Jakub Arak). Zagłębie: Martin Polaczek - Jakub Tosik, Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Dorde Czotra - Krzysztof Janus, Jarosław Kubicki, Łukasz Piątek, Łukasz Janoszka (79. Aam Buksa) - Martin Neszpor (46. Adrian Rakowski), Michal Papadopulos (72. Arkadiusz Woźniak). Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Ćwielong - Guldan, Janoszka. Widzów: 5781. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa-2016-2017,cid,3" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy</a>