Zawodnik w środę rozwiązał umowę ze stołecznym klubem. Z Ruchem podpisał kontrakt obowiązujący do końca tego sezonu, z opcją przedłużenia o rok.- Chcieliśmy już latem pozyskać Marcina, wtedy parę rzeczy stanęło na przeszkodzie. Wraca na stare śmieci. To fajna sprawa. Witamy w klubie - powiedział dyrektor sportowy Ruchu Mirosław Mosór.Zadowolony był też podczas prezentacji sam piłkarz. - Dziękuję z zaufanie. Historia zatoczyła koło, jestem znów na Cichej i jestem z tego dumny - oświadczył.Baszczyński w 2000 roku z Chorzowa przeniósł się do krakowskiej Wisły, z którą wywalczył sześć tytułów mistrza kraju.- Teraz chcę spróbować pomóc drużynie na boisku, by Ruch wrócił do górnej części tabeli. Wiem, że od zawodników w moim wieku wymaga się, aby nie popełniali błędów. Postaram się nie zawieść oczekiwań - zadeklarował zawodnik.Przyznał, że w Chorzowie na pewno częściej i liczniej będą obecni na meczach członkowie rodziny.- Będzie trudniej, to dodatkowa motywacja. Wiele ciekawych wspomnień mam z Chorzowem. Tu się ukształtowałem jako piłkarz i człowiek. Byłem buntownikiem, nieopierzonym chłopakiem, miałem wiele na sumieniu - wspominał z uśmiechem nowy gracz "Niebieskich".