Pierwsze spotkanie w Chorzowie zakończyło się bezbramkowym remisem, stawką jest awans do fazy grupowej. Mecz zostanie rozegrany w czwartek w Kijowie w związku z niepewną sytuacją we wschodniej części kraju. Piłkarze "Niebieskich" do stolicy Ukrainy polecą czarterowym samolotem w środę, a potem, zaraz po meczu, wrócą do Gdańska na niedzielny ligowy mecz z Lechią. Areną czwartkowego spotkania będzie Stadion Olimpijski o widowni mogącej pomieścić 70 tysięcy ludzi. Kibiców Metalista czeka ok. 450 km podróż. Pierwszy pojedynek obu zespołów w Gliwicach obejrzało ponad 6 tysięcy widzów, w tym 22 sympatyków drużyny gości. Jak informował Metalist internetową transmisję telewizyjną z Gliwic obejrzało ponad 165 tys., co jest rekordem w historii ukraińskiego futbolu. Zespół w Charkowa w niedzielę pokonał po dogrywce PFK Sumy 1-0 w meczu 1/16 finału Pucharu Ukrainy, grając w rezerwowym składzie. Chorzowianie tego samego dnia na swoim stadionie grając w najsilniejszym zestawieniu bezbramkowo zremisowali z Lechem Poznań w meczu Ekstraklasy. Drużyna Ruchu wyceniana jest na ok. 8 mln euro, rywale - dziesięć razy więcej. W kadrze Metalista są zawodnicy z Argentyny, Brazylii, Senegalu, Nigerii. "Niebiescy" w poprzednich dwóch rundach wyeliminowali FC Vaduz z Liechtensteinu i duński Esbjerg fB. Decydującego o awansie gola (na 2-2) w dwumeczu z Duńczykami chorzowianie zdobyli w ostatniej akcji doliczonego czasu gry wyjazdowego rewanżu. Ukraińcy przystąpili do LE dopiero od czwartej rundy. Początek czwartkowego spotkania o godz. 18.00. Liga Europejska: wyniki, strzelcy, terminarz