<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Smagorowicz w Ruchu był od 2006 roku, będąc prezesem od czterech lat. Doprowadził 14-krotnych mistrzów Polski na skraj bankructwa. Gdyby nie 18-milionowa pożyczka ze strony miasta, którą magistrat zdecydował się przekazać pod koniec marca, to górnośląskiego klubu nie byłoby dzisiaj w Ekstraklasie. Sytuacja i tak jest dramatyczna, bo Ruch jest zadłużony na kilkadziesiąt milionów złotych. Na ile, to wykaże audyt. Żeby otrzymać kolejną transzę pieniędzy z magistratu i z Ekstraklasy SA, w Ruchu potrzebne były rzeczywiste, a nie kosmetyczne zmiany. Za ich wdrożenie odpowiadają dotychczasowy przewodniczący Rady Nadzorczej Aleksander Kurczyk, prezydent miasta Andrzej Kotala i Janusz Paterman, były działacz Ruchu, który odszedł z chorzowskiego klubu trzy lata temu nie mogąc patrzeć na działania Smagorowicza. Odchodzący prezes zaciągał pożyczki w bydgoskiej firmie EGB Investments, która zajmuje się windykacją i której pożyczki były obciążone ponad 20 procentowymi odsetkami... Interia już 23 czerwca napisała, że Smagorowicz złożył dymisję, a nowym prezesem będzie szanowany śląski biznesmen Janusz Paterman. Były już prezes straszył nas sądem. Wysyłał do redakcji sprostowania. Teraz odchodzi w niesławie... Ruch w najbliższych dniach czekają wielkie zmiany. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy powołało nową Radę Nadzorczą. Jest w niej 7 osób. Ze starej rady pozostały tylko dwie osoby. Dotychczasowego przewodniczącego RN Aleksandra Kurczyka pytamy o to, co oznaczają zmiany w klubie. - Mam nadzieję, że nowe życie - podkreśla. W najbliższych dniach wybrany zostanie nowy prezes i zarząd. Nowym szefem klubu ma zostać Paterman. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - mówi krótko Interii. Do klubu, w charakterze menedżera, o czym też już pisaliśmy, ma trafić Krzysztof Warzycha, legenda Ruchu, który od ćwierć wieku mieszka w Grecji. Ostatnio popularny "Gucio" był drugim trenerem Omonii Nikozja. Dyrektorem sportowym ma zaś zostać były piłkarz chorzowian, a potem trener Edward Lorens. Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach. Autor: Michał Zichlarz