Prowadzeni przez słowackiego trenera Jana Kociana "Niebiescy" poprzedni sezon zakończyli na trzecim miejscu, co pozwoliło im wystartować w eliminacjach Ligi Europejskiej. Byli blisko awansu do fazy grupowej, ale zostali wyeliminowani przez ukraiński Metalist Charków. Obecne rozgrywki zespół zaczął fatalnie. W pierwszych 11. kolejkach chorzowianie wygrali tylko raz, pożegnali się z rozgrywkami o Puchar Polski przegrywając z trzecioligową Ostrovią 1909 Ostrów Wielkopolski 1-2. W efekcie Słowak stracił pracę. Zastąpił go Waldemar Fornalik. Były selekcjoner kadry wrócił do Chorzowa po ponaddwuletniej przerwie. Fornalik w 2009 utrzymał chorzowian w ekstraklasie, rok później zajął z nim trzecie miejsce, a potem sięgnął po wicemistrzostwo kraju. Dzięki temu zyskał u kibiców przydomek "Waldek King". - Mało mamy tych punktów. Ale nie załamujemy się. Drużyna zostanie przemeblowana i wiosna na pewno będzie zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu - dodał Smagorowicz.