Zobacz zapis relacji tekstowej z meczu Raków Częstochowa - Stal Mielec Obie drużyny bardzo powoli wchodziły w to spotkanie i początkowo nie widzieliśmy zbyt wielu podbramkowych sytuacji. Z każdą kolejną minutą optyczną przewagę zdobyli jednak zawodnicy Rakowa Częstochowa i pierwsze ostrzeżenie wysłali w 12. minucie gry. Vladislavs Gutkovskis oddał strzał głową, lecz nie skierował piłki do siatki. Sztuka ta powiodła się natomiast kilka minut później. Marko Poletanović wpadł w pole karne i zagrał w okolice 10. metra. Tam najlepiej ustawiony był Ivi Lopez i precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Rafała Strączka.Duet Poletanović-Lopez był również autorem kolejnej groźnej akcji gospodarzy. Pomocnik Rakowa zagrał dobrą piłkę z głębi boiska do wchodzącego w pole karne Hiszpana. Lopez postanowił uderzyć z pierwszej piłki. Tym razem nie udało mu się zdobyć gola. Ofensywny gracz Rakowa nie pomylił się natomiast po przerwie. Lopez podszedł do rzutu wolnego i pięknym strzałem zdołał umieścić piłkę w siatce. Gospodarze przeważali i bliski zdobycia gola po próbie z dystansu był również Patryk Kun, jego strzał został jednak obroniony przez bramkarza. Goście nie zamierzali dać się zepchnąć do defensywy i w końcu udało im się dopiąć swego. W 78. minucie meczu Jakub Wróbel posłał bardzo dobrą piłkę do Pawła Tomczyka, który znalazł się w sytuacjo sam na sam z Jakubem Szumskim. Golkiper gospodarzy poradził sobie z uderzeniem napastnika, lecz nie miał szans przy dobitce niepilnowanego Macieja Domańskiego.Ekstraklasa - wyniki, tabela, strzelcyPA