Zapis relacji z meczu Raków Częstochowa - Legia WarszawaZapis relacji z meczu Raków Częstochowa - Legia Warszawa na urządzenia mobilne Raków w tym meczu musiał sobie radzić bez trenera. W poprzednim spotkaniu trener Marek Papszun został odesłany na trybuny. W efekcie szkoleniowiec został zawieszony na dwa spotkania. Zespół poprowadził jego asystent Goncalo Feio. Pod jego wodzą częstochowianie radzili sobie bardzo dobrze. Co prawda przez większość czasu byli schowani za podwójną gardą. Bronili się jednak dużą liczbą zawodników i szybko przechodzili do ataku. Taka taktyka przyniosła efekt w 23. minucie. Z prawej strony dośrodkował Petr Schwarz, a w polu karnym wysoko wyskoczył Sebastian Musiolik i głową trafił do siatki. Raków, napędzony zdobytą bramką, próbował zdobyć kolejną. Sytuację miał sam Schwarz, ale źle trafił w piłkę. Z dystansu uderzał też Fran Tudor, ale Radosław Majecki był na posterunku. Sporo pracy miał też Jakub Szumski. Kilka razy uratował swój zespół. Tak było minutę po zdobytej bramce, kiedy z dystansu uderzał Jose Kante. Chwilę później bramkarz Rakowa obronił też strzał Luquinhasa. Legia atakowała, ale była bardzo nieskuteczna. Do przerwy Raków oddał tylko dwa celne strzały. Goście dwa razy więcej, ale przegrywali. Od początku drugiej połowy sporo się działo. Już w pierwszej akcji Legia wyrównała. Po wrzutce z prawej strony ładnym strzałem z woleja popisał się Luquinhas. Po straconej bramce Raków rzucił się na rywali i wywalczył rzut karny. Artur Jędrzejczyk faulował Daniela Mikołajewskiego. Do piłki podszedł Daniel Bartl i strzelił "podcinką". Jednak za wysoko podniósł piłkę i uderzył nad bramką. Gospodarze się jednak nie poddawali. Chwilę później z daleka uderzał Miłosz Szczepański, ale Majecki odbił piłkę na rzut rożny. Po tym stałym fragmencie głową świetnie uderzał Jarosław Jach, ale bramkarz Legii znowu się wykazał. Kilka minut później ponownie uratował swój zespół, broniąc groźny strzał Bartla. Jednak to Legia wyszła na prowadzenie. W 74. minucie uderzał Walerian Gwilia. Jego strzał przeciął Jose Kante. Przy okazji podbił sobie piłkę i trafił do siatki. Raków nie złożył broni i już pięć minut później wyrównał. Luquinhas faulował Miłosza Szczepańskiego w polu karnym i Raków miał drugą "jedenastkę". Tym razem ją wykorzystał, a tym, który trafił do siatki był Petr Schwarz. Oba zespoły grały ofensywnie, ale do końca bramki już nie padły. Legia pozostała liderem i ma trzy punkty przewagi nad Cracovią, która gra w niedzielę. MP Raków Częstochowa - Legia Warszawa 2-2 (1-0) Bramki: 1-0 Musiolik (22.), 1-1 Luquinhas (46.), 1-2 Kante (74.), 2-2 Schwarz (79.) Żółte kartki - Legia Warszawa: Michał Karbownik, Artur Jędrzejczyk Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów 4 153 Raków: Szumski - Mikołajewski, Kościelny, Jach - Tudor, Schwarz (81. Brown Forbes), Sapała, Babenko, Bartl (69. Kun), Malinowski (46. Szczepański) - Musiolik Legia: Majecki - Veszović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Karbownik - Wszołek (72. Cholewiak), Antolic, Kante, Martins, Luquinhas - Rosołek (54. Gwilia) Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy