- Moje zadanie będzie polegało zwłaszcza na indywidualnej pracy z zawodnikami - mówi Dariusz Skrzypczak, który w 2019 roku opuścił Szwajcarię i po latach wrócił do Polski, by rozpocząć pracę z ukochanym Lechem Poznań. W Szwajcarii przebywał od 1994 roku, odkąd przestał być cenionym zawodnikiem Kolejorza i przeniósł się do FC Aarau. Pracował tam w kilku szwajcarskich klubach, ale marzyła mu się posada w Polsce i Ekstraklasie. Dariusz Skrzypczak odszedł z Lecha Poznań Z Lecha Poznań został nieoczekiwanie zwolniony w lipcu 2020 roku, gdy Dariusz Żuraw wymienił cały sztab szkoleniowy. Jak się okazało, nie przyniosło to Kolejorzowi sukcesu ligowego, a to właśnie z Dariuszem Skrzypczakiem wiązano dobrą atmosferę i rozwój młodych graczy Lecha. Zwolniony asystent odszedł do Stali Mielec, ale tam dość szybko go pożegnano. Teraz będzie asystentem Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa, czyli czołowej polskiej drużynie, znacznie wyżej notowanej niż Lech czy Stal Mielec. - Moje doświadczenia z polską piłką ligową są krótkie, ale bardzo intensywne - powiada Dariusz Skrzypczak, który na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych był jednym z reżyserów gry poznańskiego Lecha, wtedy czołowej drużyny w Polsce, trzykrotnego mistrza w latach 1990-1993 i klubu, który stawiał czoła FC Barcelonie czy Olympique Marsylia.