Trener Lechii Gdańsk Bogusław Kaczmarek pochylił się nad problemem Polonii Warszawa, której interes leży mu na sercu, pracował przy Konwiktorskiej dwukrotnie za burzliwych czasów Józefa Wojciechowskiego. Trener Kaczmarek postawił tezę, że powinno się weryfikować stan majątkowy osób, które chcą przejąć jakikolwiek klub Ekstraklasy, by nie powtórzyła się sytuacja taka, jak z Ireneuszem Królem, który nie ma z czego płacić piłkarzom "Czarnych Koszul". - Podczas meczu słyszałem piosenkę "Gdzie jest ten przelew". Proszę państwa, to nie jest pęczek rzodkiewek, tylko Polonia - szczególny klub - zwraca uwagę Bogusław Kaczmarek. - Ludzie, którzy się garną do piłki, a nie mają grosza, powinni być z niej eliminowani - uważa popularny "Bobo". - Jakie jest wyjście dla piłkarzy Polonii? Jedyne, to to .... przez okno - zażartował gorzko trener Kaczmarek. - A tak zupełnie poważnie, to muszą się prezentować jak najlepiej, by w tych ciężkich czasach znaleźć nowego pracodawcę. Na tym chwiejącym się okręcie z napisem Polonia Warszawa został również reprezentant Polski Paweł Wszołek, choć dużymi pieniędzmi kusił Hannover 96. Wierzymy, że wbrew kłopotom finansowym swego klubu ten bojowy piłkarz wyjdzie na tym dobrze i latem czekać na niego będzie jeszcze silniejszy pracodawca.