<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=105&gwId=57504&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a> Maciej Skorża (trener Pogoni Szczecin): - Przyjechaliśmy do Wrocławia bardzo zmotywowani, po wielu rozmowach, spotkaniach i widziałem determinację w moich zawodnikach. W czwartej minucie sami sobie skomplikowaliśmy życie i już od początku musieliśmy gonić wynik. Przez 30 minut na pewno nie byliśmy słabszą drużyną, mieliśmy kilka sytuacji bramkowych, bardzo dobrych sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Zrobiliśmy za to prezent i Marcin Robak podwyższył na 2-0. - W drugiej połowie chciałem obudzić zespół i dokonałem dwóch zmian. Liczyłem, że kontaktowa bramka sprawi, że będziemy jeszcze w stanie nawiązać walkę. Obraz gry był taki, że my przeważaliśmy, my stwarzaliśmy zagrożenie, ale niestety jedna z kontr przyniosła bramkę Śląskowi i zamknęła mecz. Jednym słowem to był mecz dwóch drużyn, gdzie jedna wykorzystała swoje sytuacje, a druga nie. Nasza sytuacja robi się bardzo poważna, emocje są coraz większe. To wszystko czym chciałbym się podzielić. Jan Urban (trener Śląska Wrocław): - Bardzo ważne zwycięstwo, po porażce w Płocku z Wisłą. Cieszyliśmy się, że już w piątek gramy, bo najlepszym lekarstwem na taką przegraną jest kolejny mecz. To nie było łatwe spotkanie jak może się wydawać po wyniku. Dzisiaj można wyróżnić wielu zawodników. Kuba Wrąbel wybronił wiele sytuacji, tę pierwszą po głowie to parada mistrzowska. Arek Piech strzelił swojego gola, Marcin Robak dwa, ale chciałbym wyróżnić Drażę Srnica i w ogóle środkowych pomocników, którzy zagrali dzisiaj bardzo dobrze. Uważam, że Robert Pich na prawej obronie też się sprawdził. Nawet miał asystę. Fajnie to wyglądało, ale nie było łatwo.