Mecz "Portowców" z zespołem Bundesligi poprzedził rodzinny festyn i prezentacja drużyny Pogoni. Na konferencji prasowej ogłoszono podpisanie umowy z firmą Drobimex. W kadrze Werderu byli dziś dwaj Polacy: Ludovic Obraniak i Martin Kobylański. To ukłon szkoleniowca w stronę polskiej publiczności. I to przepiękne trafienie tego pierwszego sprawiło, że goście schodzili po pierwszej połowie z podniesioną głową. "Portowcy" rozpoczęli to spotkanie z testowanym Brazylijczykiem Leonardo w składzie. Zabrakło jednak Marcina Robaka i Takafumiego Akahoshiego. Już w 4. minucie Rafał Murawski próbował uruchomić prostopadłym podaniem Jakuba Bąka. Nic jednak z tego ataku nie wyszło. Sześć minut później Pogoń przeprowadziła kolejną piękną akcję. Na strzał z 16 metrów zdecydował się Łukasz Zwoliński. Piłka przeleciała jednak nad poprzeczką. Chwilę później strzelał Bąk, ale bramkarza wyręczył jeden z obrońców. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Takui Murayamy, który uderzył niecelnie. Chwilę później odpowiedź Werderu. Przed stuprocentową sytuacją stanął Kobylański, ale pewnie interweniował Radosław Janukiewicz. W 30. minucie golkiper "Dumy Pomorza" był jednak bezradny. Przepięknym, mocnym strzałem ze skraju pola karnego popisał się Obraniak i wyprowadził Werder na prowadzenie 1-0! Pogoń rzuciła się do odrabiania strat, ale to paradoksalnie Werder był bliższy zdobycia drugiej bramki. W 43. minucie dośrodkowanie z prawej strony pola karnego przewrotką wykończył Cedric Makiadi. Niestety dla gości - niecelnie. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. "Portowcy" mimo tego, że przegrywali, prezentowali się naprawdę przywozicie. Na pewno wyróżnić było można: Bąka, Zwolińskiego i testowanego Brazylijczyka "Leo". Po zmianie stron Pogoń szybko odpowiedziała. W 48. minucie piłkę dośrodkował Tomasz Lisowski, Bąk nie doskoczył do niej, co zmyliło Santiaga Garcię, który wpakował futbolówkę do własnej bramki! 1-1 przy Twardowskiego. Chwilę później kolejna akcja "Portowców". Adam Frączczak wbiegł w pole karne z prawej strony boiska, ale wślizgiem sytuację uratował jeden z obrońców. W 58. minucie "Portowcy" powinni wyjść na prowadzenie. Strzelał Murawski, bramkarz odbił piłkę przed siebie, do niej dopadł na siódmym metrze Zwoliński, jednak jego strzał minął bramkę! Niewiele brakowało! W dalszej części meczu, to Werder zmuszony był do konstruowania ataku pozycyjnego, a podopieczni Dariusza Wdowczyka mądrze się bronili. Druga połowa nie była już tak atrakcyjna, jak pierwsza. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. 1-1 w prestiżowym sparingu! Marcin Szymański, Szczecin Pogoń: Radosław Janukiewicz (46. Dawid Kudła) - Sebastian Rudol (46. Adam Frączczak), Hernani, Maciej Dąbrowski (46. Wojciech Golla), Leonardo "Leo" Campos (46. Tomasz Lisowski) - Takuya Murayama (46. Michał Walski), Mateusz Matras (46. Maksymilian Rogalski), Rafał Murawski (88. Mateusz Lewandowski), Jakub Bąk (58. Hubert Matynia), Mateusz Lewandowski (46. Dominik Kun) - Łukasz Zwoliński (77. Andrzej Kotłowski). Werder Brema: Raphael Wolf - Santiago Garcia (64. Clemens Fritz), Luca Caldirola (65. Alex Galvez), Assani Lukmiya (65. Theodor Gebre Selassie), Cedric Makiadi (65. Sebastian Proedl), Ludovic Obraniak (65. Levent Aycicek), Felix Kroos (60. Zlatko Junuzović), Luca Zander (65. Nils Petersen), Martin Kobylański (65. Mehmet Ekici), Fin Bartles (65. Eljero Elia), Davie Selke (65. Franco di Santo).