Od pierwszych minut oba zespoły starały się atakować, ale to podopieczni Dariusza Wdowczyka lepiej radzili sobie na boisku. "Portowcy" sprawiali wrażenie solidnie zorganizowanych. Grali krótkimi podaniami, niejednokrotnie na jeden kontakt. Ich ataki pozycyjne mogły się podobać. Tempo meczu było dość dobre, akcje dynamicznie przenosiły się spod jednego pola karnego pod drugie. W 4. minucie lewą stroną boiska popędził Marcin Robak. Jego uderzenie zostało jednak zablokowane. Kilka minut później, po podaniu Bartosza Ławy, w dobrej sytuacji znalazł się Patryk Małecki. Piotr Stawarczyk zablokował jednak jego strzał. Ruch skupił się na grze defensywnej i szukał okazji w kontratakach. W 27. minucie potężnie z dystansu huknął Maciej Jankowski. Piłka jeszcze skozłowała, ale pewnie interweniował Radosław Janukiewicz. Kilka minut później piłka została wybita z linii bramkowej Ruchu dosłownie w ostatniej chwili! Ucierpiał przy tym Wojciech Golla, trafiony w głowę przez Grzegorza Kuświka. Chwilę później Takafumi Akahoshi dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Macieja Dąbrowskiego, a ten posłał piłkę do siatki. Minutę później Michał Buchalik zabawił się piłką we własnym polu karnym. Tej, nie zdążył jednak przejąć atakujący ostrym pressingiem Marcin Robak. Skończyło się tylko na rzucie rożnym. Po zmianie stron, do odrabiania strat ruszyli "Niebiescy". W 48. minucie, piłka niefortunnie odbiła się kolejno od nogi i ręki Sebastiana Rudola. Arbiter, Paweł Pskit, nieco pochopnie wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Filip Starzyński i strzałem w lewy róg, pokonał Radosława Janukiewicza. Po wyrównaniu, goście śmielej ruszyli do ataków. W 55. minucie w znakomitej sytuacji znalazł się Grzegorz Kuświk, jednak strzelił prosto w bramkarza. Chwilę później znów świetna akcja Ruchu. Jankowski wyszedł sam na sam z Janukiewiczem, ale nieczysto trafił w piłkę. Bramkarz Pogoni spokojnie złapał futbolówkę. Wraz z upływem czasu role się odwróciły. Pogoń z większym impetem ruszyła do ataku, a goście nastawili się na obronę korzystnego rezultatu. W 70. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Adam Frączczak oddał strzał głową, po którym piłka trafiła w słupek. Chwilę później potężnie i niecelnie uderzył z dystansu Marcin Murawski. Ozdobą meczu była jednak kolejna akcja. Z kilkunastu metrów z woleja uderzył Takafumi Akahoshi i trybuny eksplodowały ze szczęścia. Było 2-1 dla Pogoni! W 87. minucie, naciskany przez Marcina Robaka, Marcin Malinowski popełnił błąd. Stracił piłkę, tę przejął napastnik "Portowców" i strzałem nie do obrony, ustalił wynik spotkania. "Duma Pomorza" wygrała 3-1 i z dorobkiem 42 punktów awansowała na 5. miejsce w tabeli. Tym samym może być niemal pewna gry w grupie mistrzowskiej. Ze Szczecina, Marcin Szymański Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów 3-1 (1-0) Zobacz wyniki, terminarz, tabelę i strzelców Ekstraklasy