Klub ze Szczecina to jeden z najdziwniejszych przypadków w naszej Ekstraklasie. Po sezonie 2015/2016 zwolniono Czesława Michniewicza, a zatrudniono Kazimierza Moskala. Skoro szóste miejsce było za słabym wynikiem do zachowania posady, to ambicje władz Pogoni musiały być większe. Moskal otrzymał kilku wartościowych zawodników. Latem "Portowców" zasilili Kamil Drygas, Cornel Rapa czy David Niepsuj oraz Seiya Kitano. Dwaj pierwsi z marszu trafili do "żelaznej" jedenastki Pogoni, a Niepsuj dołączył do nich wiosną. O ile letnie wzmocnienia pomogły "Portowcom", o tyle zimowe transfery (Mate Cincadze, Nadir Ciftci) to kompletne niewypały. Na szczęście Turek był tylko wypożyczony i latem prawdopodobnie odejdzie. Szczecinianie z Moskalem na ławce trafili do "ósemki", ale kilkanaście dni później trener ogłosił, że odchodzi. Pogoń grała lepiej od Bruk-Betu Termaliki, ale nie miała szans z ligową czołówką. Jeszcze przed zakończeniem rozgrywek klub poinformował, że nowym szkoleniowcem zostanie Maciej Skorża. Angaż trenera, który w przeszłości prowadził m.in. Wisłę, Legię oraz Lecha i zdobył trzy mistrzostwa Polski, to prestiżowa sprawa, która budzi nadzieje kibiców, że Pogoń nareszcie nawiąże do sukcesów z początku XXI wieku. Wówczas "Portowcy" zdobyli wicemistrzostwo Polski. Szkoleniowiec z renomą Skorży z pewnością może liczyć w Szczecinie na wolną rękę w kwestii transferów. Z zawodników, którym kończą się kontrakty, najważniejsze wydaje się przedłużenie umowy z Ricardo Nunesem. 30-latek to czołowy piłkarz "Portowców", a jego dośrodkowania z gry i stałych fragmentów gry pozwoliły mu uzbierać osiem asyst w minionym sezonie. Pogoń zdążyła już zakontraktować nowego bramkarza. To Łukasz Załuska, który ostatnio bronił barw Wisły Kraków. Ze szczecińskiej ekipy odchodzi inny bramkarz Dawid Kudła. Nie wiadomo, czy w drużynie zostanie Jakub Słowik, a na celowniku jest jeszcze Jan Mucha, który w przeszłości bronił barw Legii Warszawa. Pogoni przydałoby się także wzmocnienie na środku obrony, bo poza Jarosławem Fojutem i Sebastianem Rudolem, próżno szukać w kadrze szczecinian nominalnych stoperów. Po odejściu Mateusza Matrasa do Lechii brakuje także defensywnego pomocnika. "Portowcy" mogą zaskoczyć na rynku transferowym. Dyrektor sportowy, Maciej Stolarczyk wielokrotnie dowiódł już, że klub potrafi znaleźć niezłą okazję za granicą. Przykładami takich transferów są Adam Gyurcso, Spas Delew i Rapa. Być może uda się także zaangażować Patryka Lipskiego. Były piłkarz Ruchu jest łakomym kąskiem dla drużyn z Ekstraklasy, ale, jako rodowity szczecinian, trenował z Pogonią po rozwiązaniu kontraktu z Ruchem i tutaj przygotowywał się do młodzieżowego Euro. Zespół ze Szczecina może być celem dla wielu polskich zawodników. Angaż w Pogoni gwarantuje regularne wypłaty, pracę z cenionym trenerem, a także walkę o europejskie puchary, bo z taką kadrą cel "Portowców" nie może być inny. Autor: Kamil Kania Oceny zawodników za sezon 2016/2017: Jakub Słowik (średnia ocen użytkowników Interii - 3, Interia - 3,5) - pierwszy bramkarz, grał najczęściej, ale o nie najlepiej świadczy o nim fakt, że pierwszym letnim celem transferowym Pogoni jest zakontraktowanie bramkarza. Adrian Henger (użytkownicy - 2,5, Interia - 2) - zostanie zapamiętany fatalny występ w Krakowie przeciwko Wiśle, w którym puścił cztery gole, a sam zawinił przy trzech. Ma 21 lat i chyba za wcześnie został rzucony na głęboką wodę. Dawid Kudła (użytkownicy - 3,54, Interia - 3,5) - grę przerwała mu kontuzja i szkoda, bo prezentował się lepiej niż Słowik. W jego poczynaniach nie brakowało wariactwa, ale na pozycji bramkarza to nawet wskazane. Ricardo Nunes (użytkownicy - 3,59, Interia - 4,25) - obok Frączczaka i Gyurcso najlepszy piłkarz “Portowców" w poprzednim sezonie. Osiem asysty, świetnie bite stałe fragmenty gry. Kibice Pogoni powinni ściskać kciuki, aby nie odszedł do lepszego klubu. Jarosław Fojut (użytkownicy - 3,42, Interia - 3,5) - lider szczecińskiej defensywy. Zdecydowanie lepiej grał w poprzednim sezonie, kiedy miał koło siebie Jakuba Czerwińskiego. Rotacja na pozycji obok spowodowała obniżenie i jego formy. Sebastian Rudol (użytkownicy - 3, Interia - 3,25) - dał się poznać, jako bardzo uniwersalny obrońca. Grał na boku i na środku. Wyglądał nieźle, ale na boku brakowało mu liczb. Nie ma jednak przypadku, że jako 22-latek rozgrywa trzeci sezon w podstawowym składzie zespołu z Ekstraklasy. Cornel Rapa (użytkownicy - 3,25, Interia - 3,75) - transferowy hit w Szczecinie. Rumun z przeszłością w słynnej Steaule Bukareszt wcale nie zapomniał jak się gra w piłkę. Widać było u niego doświadczenie, którym służył kolegom z zespołu. Jakub Czerwiński (użytkownicy - 2,93, Interia - 3) - zdążył rozegrać zaledwie siedem meczów, ale wyglądał w nich bardzo pewnie. Zaowocowało to transferem do Legii, gdzie kompletnie przepadł. Może powrót do Szczecina dobrze by mu zrobił? David Niepsuj (użytkownicy - 3, Interia - 3,5) - trafił do Pogoni latem z Niemiec i trzeba powiedzieć, że Pogoń ponownie miała nosa. Niepsuj, podobnie jak Rudol, jest bardzo uniwersalny. Hubert Matynia (użytkownicy - 2,61, Interia - 2,75) - jesienią grał w rezerwach, ale wiosną trafił do pierwszej drużyny, gdzie odbudował się na tyle, by zadomowić się w składzie. W końcówce sezonu częściej dostawał szansę - wszystko przed nim. Mateusz Lewandowski (użytkownicy - 2,96, Interia - 3) - grał jesienią, ale stracił miejsce w wyjściowym składzie i zdecydował się na wypożyczenie do Śląska Wrocław. Prezentował przyzwoity poziom, ale w poprzednich sezonach wyglądał lepiej. Adam Gyurcso (użytkownicy - 3,37, Interia - 4,25) - kiedy tylko mógł, grał. Nie licząc pauzy kartkowej, opuścił zaledwie dwa mecze. Niezwykle kreatywny pomocnik, dla którego Szczecin powoli staje się za mały. Mateusz Matras (użytkownicy - 3,45, Interia - 4) - świetna postawa i mimo, że zimą zdecydował, iż latem odejdzie do Lechii Gdańsk, grał do końca w składzie szczecinian. Podstawowy defensywny pomocnik, a gdy trzeba było także stoper. Kamil Drygas (użytkownicy - 3,28, Interia - 3,75) - Pogoń nie ryzykowała decydując się na jego transfer. To piłkarz bardzo równy, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Tak było również i w tym sezonie, w którym był podstawowym pomocnikiem "Portowców". Rafał Murawski (użytkownicy - 3,5, Interia - 4) - kapitan z krwi i kości, który potrafił wstrząsnąć zespołem w trudnym momencie. Grał na poziomie do którego przyzwyczaił, a ponadto zdołał strzelić siedem goli. Bez niego Pogoni w "ósemce" prawdopodobnie by nie było. Dawid Kort (użytkownicy - 3,42, Interia - 3,75) - mimo, że debiutował już cztery lata temu, to dopiero w tym sezonie dostał prawdziwą szansę. 24 mecze i sześć goli to niezły bilans jak na skrzydłowego. Takafumi Akahoshi (użytkownicy - 3,11, Interia - 2,75) - wystąpił w zaledwie siedmiu meczach i widać było, że myślami jest już poza Szczecinem. Nie prezentował poziomu do którego przyzwyczaił kibiców z Ekstraklasy. Mate Cincadze (użytkownicy - 2,4, Interia - 2,25) - trochę ciężko go ocenić. W wyjściowym składzie zagrał tylko siedem razy, ale fakt, że nie łatwo było wygryźć Murawskiego czy Matrasa. Powinien dostać jeszcze szansę, aby definitywnie postawić przy jego nazwisko plus lub minus. Robert Obst (użytkownicy - 2,14, Interia - 2) - ma pecha, bo też jest defensywnym pomocnikiem. Nie zachwycał, ale też i nie raził swoimi występami, których nazbierał 7. Na plus bramka zdobyta w ostatnim meczu z Koroną Kielce. Sebastian Kowalczyk (użytkownicy - 2,6, Interia -3) - utalentowany 18-latek, z którego Pogoń będzie miała jeszcze pociechę. Już w meczu z Wisłą, w którym z konieczności zagrał od pierwszej minuty, miał przebłyski dobrej gry. Potrzebuje złapać doświadczenie i może być bardzo solidnym zawodnikiem. Jakub Piotrowski (użytkownicy - 2,5, Interia - 2,25) - miał tylko 180 minut w Ekstraklasie, aby udowodnić swoją przydatność dla drużyny. To zdecydowanie za mało, aby go ocenić. Adam Frączczak (użytkownicy - 3,42, Interia - 4,25) - zdecydowanie najlepszy strzelec "Portowców". 12 bramek, a byłoby ich pewnie więcej, gdyby nie kontuzja w końcówce sezonu. Spas Delew (użytkownicy - 3,6, Interia - 4) - nie strzelał tyle co Frączczak, ale też nie grał na szpicy. Bułgar zdobył cztery bramki i dowiódł, że miewa przebłyski, które są ponad naszą ligę. Niestety za rzadko, aby myśleć o transferze do czołowych zespołów Ekstraklasy. Marcin Listkowski (użytkownicy - 3, Interia - 3,25) - potwierdził, że ma talent i umiejętności do gry w Ekstraklasie, ale brakuje mu liczb. Częściej grał na skrzydle niż w ataku, ale nie strzelił żadnego gola, co na pewno chluby mu nie przynosi. Seiya Kitano (użytkownicy - 3,05, Interia - 3,5) - miał być drugim Akahoshim, ale nie zaprezentował nawet połowy tego, co starszy rodak. Ma dopiero 19 lat, więc nie warto go jeszcze skreślać. Rozegrał o blisko 200 minut mniej od Listkowskiego, a udało mu się zdobyć bramkę. Nadir Ciftci (użytkownicy - 2,62, Interia - 2,25) - transferowy niewypał Pogoni. "Portowcy" mają szczęście, że to tylko wypożyczenie, którego nie powinni przedłużać. Przy takich umiejętnościach nie miał szans wygrać rywalizacji z Delewem, Frączczakiem czy nawet Listkowskim. Lotto Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy Ranking Ekstraklasy - kliknij!