Ostatni raz szczecinianie zwyciężyli 30 października, kiedy na własnym obiekcie pokonali Piasta Gliwice 4-0. W następnych kolejkach Ekstraklasy odnotowali następujące wyniki: 1-4 z Widzewem, 1-1 z Zagłębiem, 1-3 z Legią, 1-1 z Zawiszą, 1-1 ze Śląskiem, 1-1 z Jagiellonią oraz 1-2 z Wisłą. W tym roku podopieczni Dariusza Wdowczyka rozegrali kilka sparingów z I- ligowcami. Każdy z nich kończył się porażkami Pogoni. Ulegli kolejno: Chojniczance (1-4), Flocie Świnoujście (4-5) oraz Arce Gdynia (0-2). W tych trzech meczach stracili aż 11 goli. Od 27 stycznia piłkarze ze Szczecina przebywają w tureckiej miejscowości Belek. "Musimy zacząć też przede wszystkim zacząć wygrywać mecze, bo trzy poprzednie sparingi przegraliśmy" - mówił w rozmowie z oficjalną stroną "Portowców" kapitan Bartosz Ława. - "Najwyższa pora zagrać na zero z tyłu, nie stracić bramki ze stałych fragmentów, co w poprzednich meczach było naszą bolączką. Do tego strzelić coś z przodu i pokazać, że nasza forma zwyżkuje". 29 stycznia Pogoń przegrała 0-1 z austriackim Sturmem Graz, w ostatni dzień stycznia odniosła taki sam wynik w starciu z chorwackim Dinamo Zagrzeb, w sobotę zaś zremisowała 1-1 z serbską Jagodiną. "Do samego końca będziemy się skupiali na sobie. Przede wszystkim mamy wrócić na swój tor i wyglądać tak, jak wyglądaliśmy na początku tego sezonu. Myślę, że jak do tego wrócimy, to nie będziemy mieli problemów z zakwalifikowaniem się do czołowej 'ósemki'. Musimy zacząć grać to, co my chcemy" - powiedział Ława we wspomnianej rozmowie. Podopieczni Dariusza Wdowczyka nie wygrali od trzynastu meczów. Za niecałe dwa tygodnie wznowione zostaną rozgrywki ligowe. Pogoń czeka wyjazd do Gdańska, gdzie zmierzy się z tamtejszą Lechią. Mecz odbędzie się 15 lutego o 15:30. W zimowym oknie transferowym drużynę ze Szczecina wzmocnili: Patryk Małecki z Wisły Kraków, Dominik Kun ze Stomilu Olsztyn, Filip Kozłowski z Gopło Kruszwica oraz Pavle Popara ze Slavii Sofia. Autor: Aleksander Sarota