<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/pogon-szczecin-jagiellonia-bialystok,6031" target="_blank">Zapis relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok</a><a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pogon-szczecin-jagiellonia-bialystok,id,6031" target="_blank">Zapis relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok na urządzenia mobilne</a> Pogoń świetnie rozpoczęła spotkanie. Już w trzeciej minucie, po rzucie rożnym, wynik otworzył Kamil Drygas. Siedem minut później, także po stałym fragmencie, mógł podwyższyć Adam Frączczak. Jego strzał z rzutu wolnego minimalnie minął jednak bramkę. W 17. minucie sytuacja Pogoni się skomplikowała. Drugą żółtą kartkę obejrzał bowiem Hubert Matynia. Pierwszą zobaczył w piątej minucie. W efekcie przez ponad 70 minut Pogoń musiała grać w osłabieniu. Piłkarze Jagiellonii próbowali to wykorzystać. Stworzyli kilka okazji, ale kulało wykończenie. Często uderzali niecelnie. Jeśli już trafiali w bramkę, to były to strzały łatwe do obrony dla Dantego Stipicy. Niewykorzystane okazje zemściły się na drużynie gości w 35. minucie. W polu karnym Damian Węglarz zahaczył Adama Frączczaka i sędzia wskazał na 11. metr. Rzut karny pewnie wykorzystał sam poszkodowany i na przerwę Pogoń schodziła z dwubramkowym prowadzeniem.