<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/pogon-szczecin-jagiellonia-bialystok,4830" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pogon-szczecin-jagiellonia-bialystok,id,4830" target="_blank">Tutaj znajdziesz zapis na urządzeniach mobilnych!</a> Maciej Skorża, trener "Portowców", pierwszej zmiany musiał dokonać po niespełna kwadransie. Na murawie zameldował się Adam Frączczak, który zmienił Łukasza Zwolińskiego. Zwoliński chwilę wcześniej doznał kontuzji, prawdopodobnie mięśniowej, bo w pewnym momencie nieatakowany przez nikogo złapał się za prawe udo i nie mógł kontynuować gry. Tempo spotkania w Szczecinie nie było zawrotne, a na dodatek sędzia Jarosław Przybył dwa razy je przerywał z powodu pojawienia się na murawie... balonów. Wszyscy pamiętamy wydarzenie z 2009 roku, kiedy Sunderland pokonał Liverpool FC 1-0, a jedyny gol padł po strzale Darrena Benta, gdy piłka odbiła się od leżącego na murawie balonu, myląc Pepe Reinę. Gospodarze byli groźniejsi pod bramką rywala. W siódmej minucie z pola karnego przymierzył Adam Gyurcso, ale za lekko, by pokonać Mariana Kelemena. Z kolei po pół godzinie Węgier zagrał do wbiegającego w pole karne Frączczaka, ten nie doszedł do piłki, ale przejął ją Dariusz Formella, wycofał do Dawida Korta, którego strzał na rzut rożny sparował Ivan Runje. Problem tylko, że przy podaniu Gyurcsy, Frączczak był na pozycji spalonej, czego nie zauważył sędzia asystent. W 38. minucie z prawej strony dośrodkował Cornel Rapa, z bliska "główkował" Frączczak, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście najlepszą okazję do strzelenia gola zmarnowali w doliczonym czasie pierwszej połowy. Arvydas Novikovas zagrał prostopadłą piłkę do Łukasza Sekulskiego, który w sytuacji sam na sam trafił nią w interweniującego Łukasza Załuskę. Jagiellonia lepiej zaczęła drugą połową. W 49. minucie Sekulski zagrał do Fiodora Czernycha, który wpadł z piłką w pole karne, ale przy strzale został zablokowany przez wracającego Ricarda Nunesa. Potem jednak inicjatywę przejęli "Portowcy". W 56. minucie Kort zagrał na prawą stronę do Rapy, który dośrodkował w pole karne, gdzie do uderzenia głową doszedł Rafał Murawski, ale trafił piłką w słupek! W 72. minucie Kort podał na prawą stronę do Formelli, który przyjął piłkę w polu karnym i uderzył z pół-woleja, po rękach Kelemana wyszła ona na rzut rożny. Jagiellonia odpowiedziała akcją rezerwowych. W 82. minucie Cillian Sheridan wypuścił w bój Dmytra Chomczenowskiego, który wpadł w pole karne, ale miał ostry kąt, więc podał do Karola Świderskiego, a ten nie trafił dobrze w piłkę na 15. metrze. Goście zwycięskiego gola strzelili w 90. minucie. Sheridan odebrał piłkę Fojutowi, który chciał podawać do własnego bramkarza, i w sytuacji sam na sam pokonał Załuskę. To był pierwszy gol strzelony przez Jagiellonię w tym sezonie z gry, a nie ze stałego fragmentu. W doliczonym czasie z boiska został usunięty Łukasz Burliga, w konsekwencji dwóch żółtych kartek. Jagiellonia jest liderem i jedyną drużyną z kompletem dziewięciu punktów po trzech kolejkach. Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 0-1 (0-0) Bramka - Sheridan (90.). Pogoń: Łukasz Załuska - Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Sebastian Rudol, Ricardo Nunes - Dariusz Formella (73. Marcin Listkowski), Tomasz Hołota, Rafał Murawski, Dawid Kort, Adam Gyurcso (85. Sebastian Kowalczyk) - Łukasz Zwoliński (15. Adam Frączczak). Jagiellonia: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Sitya Guilherme - Arvydas Novikovas (76. Dmytro Chomczenowski), Rafał Grzyb, Taras Romanczuk, Fiodor Czernych (71. Karol Świderski), Martin Pospiszil - Łukasz Sekulski (60. Cillian Sheridan).Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Rudol, Listkowski - Burliga. Czerwona, za drugą żółtą - Burliga (90.+2). Widzów: 8356. Paweł Pieprzyca Po meczu powiedzieli: Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii): - Wyjeżdżamy bardzo zadowoleni. Wygraliśmy w samej końcówce. Sporo zdrowia zostawiliśmy dziś na boisku. Zaczęliśmy ten mecz nie najlepiej, pierwsza połowa nam się nie układała. Potem było trochę lepiej i wywozimy trzy punkty". Maciej Skorża (trener Pogoni): - To był trudny mecz. W pierwszej fazie Jagiellonia dobrze zaczęła, potem my przejęliśmy inicjatywę i mieliśmy kilka dobrych sytuacji. Zabrakło przede wszystkim skuteczności. Często przytrafiały nam się proste straty. Myślę, że było to spowodowane tym, że bardzo chcieliśmy wygrać pierwszy raz w Szczecinie. W drugiej części mecz układał się na remis. W końcówce szczęście uśmiechnęło się do Jagiellonii.<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, terminarz, strzelcy, gole</a>