<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/pogon-szczecin-arka-gdynia,5589" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Arka Gdynia</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pogon-szczecin-arka-gdynia,id,5589" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne</a> Dla obu zespołów niedzielny pojedynek był niezwykle ważny. "Portowcy" mogli sobie zagwarantować miejsce w grupie mistrzowskiej. Żeby tak się stało musieli z Arką wygrać. Gdynianie natomiast chcieli wreszcie przełamać fatalną serię - nie wygrali już od 13 spotkań. Z tego powodu w klubie zrobiło się nerwowo, bo w oczy zajrzało widmo spadku. Kilka dni temu w nietypowych okolicznościach z pracą pożegnał się trener Arki Zbigniew Smółka, który został zwolniony... godzinę przed derbowym meczem z Lechią Gdańsk (0-0). Jego obowiązki przejął tymczasowo Grzegorz Witt.Stawka spotkania sprawiła, że żadna z drużyn nie chciała popełnić błędu. Dlatego też przez pierwsze 25 minut z boiska wiało nudą. Bramkarze Łukasz Załuska i Pavels Steinbors praktycznie byli bezrobotni. W 26. minucie sytuacja się zmieniła. "Portowcy" mieli rzut rożny, który krótko wykonał Radosław Majewski i posłał piłkę w pole karne. Znakomitą "główką" popisał się Michał Żyro. Steinbors nawet nie zdążył zareagować.Arka straciła gola, a za chwilę też kapitana. Adam Marciniak doznał kontuzji i nie mógł kontynuować gry. Jego miejsce zajął Tadeusz Socha. Okazało się, że to właśnie po świetnej akcji rezerwowego goście doprowadzili do remisu. Socha popędził lewym skrzydłem. Zgubił Ikera Guarrotxenę i sprzed końcowej linii idealnie zagrał do nadbiegającego Marko Vejinovicia. Pomocnik Arki strzałem po ziemi z 10 metrów umieścił piłkę w siatce. A miało to miejsce w 40. minucie.Na przerwę piłkarze schodzili przy stanie 1-1.O wiele ciekawsze widowisko piłkarze stworzyli po zmianie stron. Przede wszystkim padły aż cztery gole, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. W 57. minucie na prowadzenie wyszła Arka po pięknym golu Macieja Jankowskiego. Piłka odbiła się od Tomasa Podstawskiego i przypadkowo trafiła do pomocnika Arki, który nie zastanawiał się długo tylko "huknął" z 16 metrów w "okienko". Strzału nie zdążył zablokować Jakub Bartkowski.Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale nie mogli skruszyć dobrze zorganizowanej defensywy rywali. W końcu dopięli swego po zabójczej kontrze. Iker Guarrotxena kapitalnie zagrał w "uliczkę" do Radosława Majewskiego, który uderzył po ziemi, a piłka tuż przy słupku wpadła do bramki.Odpowiedź Arki była szybka. W 76. minucie znów goście wyszli na prowadzenie. Goran Cvijanović dośrodkował z rzutu rożnego. Obrońcy Pogoni pozostawili bez opieki Adam Deję, który strzałem głową z kilku metrów zmusił do kapitulacji Załuskę. Na tym emocje się nie skończyły. Trener "Portowców" Kosta Runjaić wprowadził na boisko Soufiana Benyamina. Okazało się, że był to strzał w "dziesiątkę". Rezerwowy Pogoni strzelił gola na 3-3, kiedy "główką" pokonał Steinborsa. Arka kończyła mecz w dziesiątkę po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Christian Maghoma, który faulował Benyamina.W doliczonym czasie gry szalę zwycięstwa na korzyść gospodarzy mógł przechylić David Stec, ale Steinbors uratował swój zespół przed stratą gola. Po meczu powiedzieli: Grzegorz Witt (trener Arki): "Mając w pamięci ostatnią sytuację spotkania, w której Pavels Steinbors obronił piłkę w trudnej sytuacji, szanujemy ten punkt. Trudny teren, mocny rywal. To drugi mecz z rzędu, gdy zespół Arki prezentuje się poprawnie. Nowa murawa w Gdyni i z nią nowe nadzieje. Wierzę, że ten zespół jest w stanie utrzymać się w lidze". Kosta Runjaić (trener Pogoni): "Nie podołaliśmy zadaniu zwycięstwa, więc jestem zadowolony z choćby punktu. Planowaliśmy wygrać to spotkanie, ale to jak się prezentowaliśmy nie wystarczyło. Tak się prezentując nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Nie jestem zadowolony z tego meczu i zawodnicy też. Mamy 43 punkty i wydawać by się mogło, że to niezły dorobek. Jesteśmy w grze i wszystko jest w naszych rękach. Legia (następny rywal - przyp. red.) jest jednym z najlepszych zespołów w lidze. My jesteśmy na tyle mocni, że nie będziemy rozdawać prezentów".RK Pogoń Szczecin - Arka Gdynia 3-3 (1-1) Bramki: 1-0 Michał Żyro (26), 1-1 Marko Vejinović (40), 1-2 Maciej Jankowski (57), 2-2 Radosław Majewski (72), 2-3 Adam Deja (76), 3-3 Soufian Benyamina (88) Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Tomas Podstawski. Arka Gdynia: Michał Janota, Christian Maghoma, Nabil Aankour. Czerwona kartka, za drugą żółtą - Arka Gdynia: Christian Maghoma (90). Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 4 295. Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - Jakub Bartkowski, Jarosław Fojut (57. David Stec), Mariusz Malec, Hubert Matynia - Iker Guarrotxena (82. Sebastian Kowalczyk), Tomas Podstawski, Kamil Drygas, Radosław Majewski, Zvonimir Kożulj - Michał Żyro (57. Soufian Benyamina). Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Christian Maghoma, Frederik Helstrup, Adam Marciniak (32. Tadeusz Socha) - Nabil Aankour (90. Adam Danch), Marko Vejinović, Adam Deja, Maciej Jankowski, Michał Janota (71. Goran Cvijanović) - Aleksandyr Kolew. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=113&gwId=61637&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a>