Klub poinformował, że nie chodzi o nowotwór złośliwy. Problem wykryto podczas rutynowej kontroli medycznej, jaką przechodzili wszyscy piłkarze Pogoni. Wyniki badań krwi okazały się jednak na tyle niepokojące, że piłkarz przeszedł dodatkową, szczegółową diagnostykę. Konieczna będzie operacja. Życiu piłkarze nie zagraża jednak niebezpieczeństwo. - Adam wielokrotnie poświęcał się dla Pogoni i bardzo go za to szanujemy - powiedział prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek, cytowany przez serwis internetowy klubu. - Teraz jednak musi skupić się na sobie i swoim zdrowiu. Czekamy na jego powrót na boisko, bo bardzo liczymy na naszego kapitana. Ponad 60 bramek strzelonych przez Adama dało granatowo-bordowym kibicom mnóstwo radości. Teraz to kapitan potrzebuje wsparcia. Musimy stanąć na wysokości zadania! Adam Frączczak jest piłkarzem "Portowców" od 2011 roku. W 250 meczach strzelił dla Pogoni 64 gole i zaliczył 28 asyst. MZ