W meczu z Koroną Dariusz Wdowczyk zaskoczył chyba wszystkich, wystawiając trójkę obrońców. Jak pamiętamy, eksperyment ten nie sprawdził się w pucharowym spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz. Nowatorską decyzję trenera odczuwali też sami zawodnicy, którzy grali nieco niepewnie. Za sprawą wysoko wysuniętych bocznych obrońców, w wielu akcjach widać było brak zrozumienia i pomysłu na rozegranie piłki. Dzisiejszy mecz lepiej rozpoczęli "Złocisto-krwiści". W 11. minucie, po dośrodkowaniu Jacka Kiełba w polu karnym "Portowców" doszło do zamieszania, ale ostatecznie piłka nie wpadła do siatki. Chwilę później próbowali odpowiedzieć gospodarze. Z rzutu wolnego dośrodkował Takafumi Akahoshi. Jeden z zawodników gospodarzy faulował jednak piłkarza Korony i sędzia przerwał grę. Pogoń próbowała grać ofensywnie, ale przeważnie bezskutecznie. Jak chociażby po niecelnym strzale Rogalskiego w 22. minucie. Dziesięć minut później zakotłowało się przed bramką Zbigniewa Małkowskiego. Najpierw "centrostrzał" oddał Przemysław Pietruszka, a następnie dobijał Marcin Robak. Podopieczni Pachety oba uderzenia jednak zablokowali. W miarę upływu czasu kielczanie zaczęli uzyskiwać optyczną przewagę i stwarzali coraz groźniejsze sytuacje. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy na czystą pozycję wychodził Pilipczuk, powstrzymał go jednak przewinieniem Wojciech Golla, za co zobaczył czerwoną kartkę. "Portowcy" w osłabieniu! Do końca pierwszej połowy goście nie zdołali wykorzystać swej przewagi. O ile przed rozpoczęciem meczu goście remis braliby w ciemno, o tyle po zmianie stron wyczuli szansę na pokonanie rywala. W 51. minucie piękne dośrodkowanie Pilipczuka na długi słupek spadło na głowę Kiełba, który strzelił od poprzeczki do bramki. 0-1! Podopieczni Wdowczyka znaleźli się naprawdę w trudnej sytuacji. Nie dość, że grali w osłabieniu, to jeszcze musieli gonić rezultat. Jak się jednak okazało kilka minut później, szanse szybko się wyrównały. W 58. minucie czerwoną kartką za faul w polu karnym ukarany został Radek Dejmek. Rzut karny dla Pogoni! Obrońca Korony sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Robaka, z którym przegrał pojedynek fizyczny. Do piłki podszedł Takfaumi Akahoshi i pewnym strzałem w środek bramki, pokonał Zbigniewa Małkowskiego. "Duma Pomorza" wróciła do gry! Spotkanie bardzo wyraźnie się ożywiło. Mimo że w poczynania piłkarzy, wkradł się drobny chaos taktyczny, to nie można było odmówić im walki i zaangażowania. Korona przycisnęła. Akcja po akcji, ale fantastycznymi interwencjami popisywał się Radosław Janukiewicz. W 73. minucie Jakub Bąk wyskoczył do doskonałego podania z głębi pola, nieźle zgasił piłkę i przelobował Małkowskiego z 16. metra. Przepiękny gol i Pogoń na prowadzeniu! Chwilę później Korona wyrównała! Paweł Golański dośrodkował na długi słupek, gdzie Piotr Malarczyk przeskoczył wszystkich i głową i ulokował futbolówkę w siatce. Akcja za akcję, cios za cios. Znów sytuacja "sam na sam" i znów Bąk, który pewnie ominął strzałem Małkowskiego. Były zawodnik Korony Kielce nokautuje ten klub! "Duma Pomorza" znów na prowadzeniu! 3-2 i wielkie emocje w Szczecinie. W 81. minucie Gołębiewski stanął przed fantastyczną szansą na wyrównanie. Zwiódł obrońcę, wyciągnął z bramki Janukiewicza i gdy mógł zrobić wszystko, to strzelił ponad poprzeczką. Do końca meczu wynik nie uległ już mianie. Po świetnej, ligowej batalii, w której było wszystko, trzy punkty inkasuje szczecińska Pogoń. Ze Szczecina Marcin Szymański Powiedzieli po meczu: Jose Rojo Martin (trener Korony Kielce): "Uważam, że zagraliśmy wspaniały mecz. Było wiele sytuacji na połowie rywala, wiele sytuacji podbramkowych. Niestety popełniliśmy błędy. Wiele ich nie było, ale srogo za nie zapłaciliśmy. Musimy poprawić grę w tym elemencie. Nie popełniać takich błędów. Mimo porażki wyjeżdżam stąd szczęśliwy i dumny". Dariusz Wdowczyk (trener Pogoni Szczecin): "Mógłbym skopiować wypowiedź trenera Korony i ją wkleić. Różnica jest taka, że to my strzeliliśmy jedną bramkę więcej. Bałem się stałych fragmentów gry, bo wiedzieliśmy, że Korona jest w nich bardzo groźna. Mecz uratowała nam jedna sytuacja Marcina Robaka. Wyrównaliśmy wynik i graliśmy od tego momentu po dziesięciu. Jakub Bąk jest naszą alternatywą. Może grać w pomocy, ale też w ataku, co pokazał strzeleniem dwóch goli. Jeszcze niedawno był zawodnikiem Korony, teraz w meczu z zespołem z Kielc zdobył dla nas gole na wagę zwycięstwa". Pogoń Szczecin - Korona Kielce 3-2 (0-0) Bramki: Takafumi Akahoshi 59 (k), Jakub Bąk 73, 78 - Jacek Kiełb 51, Piotr Malarczyk 76 Czerwone kartki: Wojciech Golla (40. minuta, Pogoń, za faul taktyczny) - Radek Dejmek (57. minuta, Korona, za faul taktyczny). Sędzia: Szymon Marciniak. Widzów: 6000. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, terminarz, tabela, strzelcy. NA ŻYWO</a>