Trener Dariusz Wdowczyk miał do dyspozycji niemal wszystkich swoich podopiecznych. Podczas przedmeczowej rozgrzewki kontuzji doznał Mateusz Lewandowski. Zastąpić go musiał Sebastian Rudol. Pierwsze minuty były bardzo chaotyczne. Spora część gry toczyła się w środkowej strefie boiska. Pierwszą groźną akcję "Portowcy" przeprowadzili dopiero w 9. minucie. Murayama kilkakrotnie wymienił podania z Akahoshim, w końcu ten drugi dograł do Robaka. Supernajsper szczecinian jednak przestrzelił. Od tej chwili "Duma Pomorza" przejęła inicjatywę. Nie był to jednak szturm przypominający mecz z Lechem. Brakowało takiego elementu zaskoczenia, wszystko zdawało się być czytelne i przewidywalne. W 30. minucie bliski strzelenia bramki był Patryk Małecki, który dostał doskonałe podanie od Robaka i miał przed sobą tylko Krzysztofa Pilarza. Strzelił obok słupka. Goście w pierwszej połowie zdołali przeprowadzić jedną składną akcję pod bramką Pogoni, ale strzał Vladimira Boljevicia spoza linii pola karnego był lekki i łatwy do obrony dla Radosława Janukiewicza. W drugiej połowie było nieco lepiej. "Pasy" ruszyły do odważniejszych ataków. W 47. min Janukiewicz z największym trudem sparował na rzut rożny, groźny strzał Sebastiana Stebleckiego. Chwilę później trzykrotnie w opałach był Pilarz, Po centach Akahoshiego bronił strzały głową: Adama Frączczaka, i w podobnych sytuacjach, kolejno Hernaniego i Golli. Kwadrans przed końcem meczu szczęścia zabrakło znów "Małemu". Były pomocnik krakowskiej Wisły kropnął potężnie z 14 metrów, ale jego strzał przeleciał nad bramką Pilarza. W 82. minucie piłkę meczową miał Jakub Bąk. I to musiało wpaść! Kibice aż unieśli ręce do góry w geście radości, jednak strzał z 10 metrów minimalnie minął bramkę golkipera Cracovii. W doliczonym czasie gry, niepotrzebny faul w środkowej strefie boiska popełnił Frączczak, przez co musiał opuścić plac gry. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni. Podział punktów w Szczecinie. Wojciech Stawowy (trener Cracovii): Cieszę się przede wszystkim z punktu zdobytego na ciężkim terenie. Pogoń jest na fali, jest zespołem poukładanym. Nie przez przypadek jest tak wysoko w tabeli. Mecz nie był dobrym widowiskiem. Toczył się w średnim tempie. Więcej sytuacji miała Pogoń, a w 82. minucie miała sytuację meczu i na nasze szczęście nie zdobyła gola. Gdybyśmy lepiej rozegrali kontry, mogliśmy pokusić się o klarowne sytuacje, bo z akcji tych klarownych sytuacji nie potrafiliśmy sobie wypracować. Dariusz Wdowczyk (trener Pogoni): Nie jestem zadowolony z wyniku i zgadzam się z trenerem Stawowym, że było to przeciętne widowisko. My nie dochodziliśmy do czystych sytuacji, poza tą, którą miał Bąk w 82. minucie Kuba Bąk mógł zresztą być naszym bohaterem w Bielsku-Białej i dzisiaj - nie został nim. Nie jestem zadowolony z tego, co się działo dzisiaj na boisku i zaczyna mnie martwić to, że po raz kolejny uciekają nam punkty. Autor: Marcin Szymański Pogoń Szczecin - Cracovia 0-0 Raport meczowy Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz rozgrywek