Cracovia jedyny mecz w bieżących rozgrywkach wygrała 22 lipca i z dorobkiem siedmiu punktów zajmuje ostatnie miejsce. Pogoń ma dwa punkty więcej, a ostatni raz zwyciężyła 19 sierpnia. "Jak ważny jest to dla nas mecz nie trzeba udowadniać: ze względu na naszą sytuację, liczbę zdobytych punktów, czy też pozycję w tabeli. Dlatego bardzo liczę na maksymalne zaangażowanie każdego zawodnika. Z uwagi na sytuację mentalną w jakiej się znaleźliśmy trzeba będzie stoczyć wojnę na boisku w Krakowie, aby ten mecz wygrać. Cracovii oczywiście też będzie bardzo zależało na zwycięstwie, ale my nie możemy się oglądać na przeciwników. Sytuacja w tabeli pokazuje, że jesteśmy lepszym zespołem od rywali, więc kiedy mamy wygrywać, jak nie w takich pojedynkach" - stwierdził przed wyjazdem do Małopolski trener Skorża. W przerwie reprezentacyjnej zespół szczeciński wyjechał na mini-zgrupowanie do nadmorskiej Pogorzelicy oraz rozegrał dwa sparingi. Z pierwszoligowym Chrobrym Głogów wygrała 3-0, a z trzecioligowym Stilonem Gorzów Wlkp. zaledwie 2-1. "Ciężko pracowaliśmy przez dwa tygodnie. Myślę, że to zaprocentuje w poniedziałek" - podkreślił napastnik Marcin Listkowski. Jego słowa potwierdza trener. "Rzeczywiście byliśmy po ciężkim mikrocyklu treningowym i było widać, że zawodnicy wolniej biegali w pojedynku ze Stilonem" - powiedział Skorża. W obu pojedynkach Pogoń testowała grę w nowym ustawieniu - z trójką obrońców i przesuniętymi do przodu dotychczasowymi bocznymi obrońcami Ricardo Nunesem i Dawidem Niepsujem. "Jest to ustawienie alternatywne, które będziemy stosowali w sytuacjach, gdy system, w którym graliśmy dotychczas nie będzie się sprawdzał. Były już w tej rundzie takie mecze, że w takim ustawieniu mieliśmy problemy. Być może już zagramy nowym systemem w Krakowie" - przyznał Skorża. Mecz Cracovia - Pogoń odbędzie się w poniedziałek o godz. 18 na stadionie przy ul. Kałuży w Krakowie.