Zdaniem szkoleniowca przed jego podopiecznymi stoi jednak niełatwe zadanie. "Czeka nas bardzo ciężki mecz z przeciwnikiem, który jest w podobnej sytuacji do naszej. Oni też chcą zwyciężyć" - powiedział. Zespół z Białegostoku w czterech kolejnych meczach nie zdobył żadnego punktu. Podbeskidzie w ostatnich czterech spotkaniach wywalczyło 8 pkt. Trener studzi jednak emocje. "Wciąż wiele elementów jest jeszcze do dopracowania. To nie jest skończony zespół" - dodał Robert Podoliński. Trener zaznaczył, że poniedziałkowy rywal to zespół groźny szczególnie w ofensywie. Jak ocenił, Piotr Grzelczak, Fedor Czernych, czy Konstantin Wassiljew to zawodnicy, którzy mogą zadecydować o obliczu spotkania. W najbliższym meczu Podbeskidzie nie będzie mogło skorzystać z pomocy kontuzjowanych Bartłomieja Koniecznego, Damiana Chmiela, Lukasa Janica, Bartosza Jarocha i Antona Slobody. Podbeskidzie po 13 meczach zajmuje 12. miejsce w tabeli z 15 pkt. Rywale są tuż za nimi. Mają jeden punkt mniej. W ostatniej kolejce "Górale" pokonali na wyjeździe Górnika Zabrze 2-0. Jagiellonia uległa u siebie Wiśle Kraków 1-4. W poprzednim sezonie Podbeskidzie przegrało jesienią mecz w Białymstoku 2-4 i zwyciężyło wiosną u siebie 1-0. Mecz Podbeskidzia Bielsko-Biała z Jagiellonią Białystok rozpocznie się w poniedziałek o g. 18.00.Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy