- Trener, co często podkreślał, chce wykorzystać przerwę w rozgrywkach, by wykonać możliwie najwięcej pracy z zespołem. To jego pierwsza taka okazja. Nazajutrz po objęciu zespołu poprowadził już Podbeskidzie w meczu Pucharu Polski, a parę dni później czekał go ligowy debiut w Łęcznej. Dlatego też w najbliższym tygodniu zespół będzie trenował dwa razy dziennie - poinformował rzecznik klubu Marcin Zarębski. Rzecznik dodał, że sztab szkoleniowy "Górali" nie planuje w tym czasie żadnego meczu kontrolnego. Piłkarze przechodzą też badania. - W poniedziałek wykonaliśmy testy na siłę nóg oraz test FMS (Functional Movement Screening - PAP), dzięki któremu można ocenić funkcjonalną sprawność fizyczną oraz zweryfikować poprawność i efektywność wzorca ruchowego - wyjaśnił trener przygotowania fizycznego Michał Mirota. W środę wykonane zostaną testy siły rąk. Trener Podoliński do dyspozycji ma niemal całą drużynę. Nieobecni są zawodnicy kontuzjowani, w tym Bartłomiej Konieczny i Damian Chmiel, a także powołani do reprezentacji Emilijus Zubas i Gracjan Horoszkiewicz. Podbeskidzie Bielsko-Biała po 11 kolejkach jest 14. Zgromadziło 11 pkt. W ostatnim meczu zremisowało na wyjeździe z Koroną Kielce 0-0. Kolejne spotkanie bielszczanie rozegrają 17 października u siebie. Rywalem będzie lider tabeli Piast Gliwice.