Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Sezon "Górale" zaczęli od remisu z Zagłębiem 1-1. Potem było już tylko gorzej. Nie licząc wygranej z Lechem 1-0, to drużyna prowadzona przez Dariusza Kubickiego przegrywała i to wysoko, jak z Legią 0-5 czy z Wisłą na swoim stadionie 0-6. Po tym ostatnim meczu trener Kubicki został zwolniony, a jego miejsce zajął Robert Podoliński. Od tego czasu Podbeskidzie przeszło metamorfozę. Pod wodzą nowego szkoleniowca "Górale" 3 mecze wygrali i 3 zremisowali. Z 14, 15 miejsca w ligowej tabeli przesunęło się już na 10 lokatę. Pierwsza ósemka jest coraz bliżej. - Gdzie szukać przyczyny w zmianie gry i naszych wynikach? Szczerze, to trudno dopatrzeć się jakiś różnic w treningach. Na pewno jednak zmieniło się jedno, u nowego trenera wszyscy chcą grać, a wielu z tych, którzy wcześniej byli pomijani, uwierzyli w swoją szansę. Doszło też do kilku zmian w składzie. Do tego trener Podoliński przyszedł do Podbeskidzia ze swoją filozofią gry. Tutaj pewnie można by dopatrywać się przyczyn naszego progresu - uważa pochodzący z Ghany Frank Adu Kwame. Lewonożny piłkarz przypomina jednak, że podobnie było, kiedy "Górali" w październiku 2013 roku obejmował Leszek Ojrzyński. - Wtedy też byliśmy na dole tabeli, a potem rozpoczął się marsz w górę. Jak będzie teraz zobaczymy. Ważne, żeby dalej ciężko pracować, żeby w drużynie była rywalizacja o miejsce w zespole i każdy wiedział, że może zagrać. U nas po ostatnich dobrych wynikach jest dobra atmosfera w zespole i jest pewność siebie - podkreśla Adu Kwame. Jeśli Podbeskidzie dalej chce awansować w tabeli, to niedzielne spotkanie z lubinianami musi wygrać, tym bardziej, że za tydzień "Górali" czeka ciężki mecz z Legią, również u siebie. To akurat, w przypadku bielskiej jedenastki i tak nie ma znaczenia, bo jak na razie w tym sezonie, to jedyny zespół w Ekstraklasie, który jeszcze nie wygrał na swoim stadionie! - Wiemy, że Zagłębie w ostatnim czasie ma swoje problemy, ale my grając u siebie też nie prezentujemy się dobrze. Nie potrafimy wygrywać i to też jeden z czynników, który sprawia, że w tabeli jesteśmy na takim, a nie innym miejscu. Jest presja, żeby wreszcie przełamać złą passę. Oby udało się to już teraz - mówi piłkarz Podbeskidzia. Początek meczu "Górali" z Zagłębiem na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej dziś o godzinie 15.30. Tak Podbeskidzie awansuje w tabeli: Po 3. kolejce 14. miejsce, 3 mecze, 1 punkt, bramki: 1-7 Po 5. kolejce 15. miejsce, 5 2 4-11 Po 7. kolejce 15. miejsce, 7 4 6-13 Po 9. kolejce 14. miejsce, 9 7 7-19 Po 11. kolejce 14. miejsce, 11 11 9-20 Po 13. kolejce 12. miejsce 13 15 13-22 Po 15. kolejce 10. miejsce, 15 19 16-23 Autor: Michał Zichlarz