Piast, który w zeszłym sezonie zdobył wicemistrzostwo Polski, w obecnym spisuje się poniżej oczekiwań i dlatego ponownie zatrudniono Radoslava Latala. Tydzień temu gliwiczanie stracili punkty w starciu z Górnikiem Łęczna mimo że prowadzili już 3-0. Spotkanie zakończyło się remisem 3-3. "Zremisować taki mecz. To naprawdę trudne doświadczenie. Ale wiemy co poprawić i chcemy następny mecz zagrać tak, jak z Łęczną pierwsze 30 minut. Chcemy na Wiśle wyszarpać zwycięstwo" - stwierdził Latal na oficjalnej stronie internetowej klubu.W dużo gorszej sytuacji jest Wisła. Krakowianie doznali siedmiu porażek z rzędu i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. "To jest bardzo dobry zespół. Na pewno nie można patrzeć na Wisłę przez pryzmat ostatniego miejsca, bo to nie jest w ogóle miarodajne w przypadku tej drużyny" - zaznaczył szkoleniowiec Piasta.Gliwiczanie pojadą do Krakowa niemal w optymalnym zestawieniu. "Nie mam żadnego problemu w kadrze prócz od dawna kontuzjowanego Mateusza Maka. Co do Saszy Żivca to zagrał w rezerwach. Kto w danym momencie nie będzie zasługiwać na grę w pierwszej drużynie - będzie grać w rezerwach. To nie jest nic nadzwyczajnego" - tłumaczył Czech."W tygodniu moi zawodnicy wykonali superrobotę. Treningi były bardzo wymagające ale dali radę. I to przyniesie efekt w przyszłych meczach" - zakończył Latal. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy</a>