Od początku pierwszej połowy niebiesko-czerwoni dali się zepchnąć rywalowi na własną połowę, rzadko odpowiadając groźnymi kontrami. Dopiero w drugiej połowie mecz stał się bardziej wyrównany. Mimo kilku groźnych akcji, podopiecznym trenera Marcina Brosza nie udało się trafić do siatki rywala. Albacete zaczęło mecz od silnego pressingu, dzięki któremu częściej utrzymywali się przy piłce. Pierwsze 15 minut upłynęło pod znakiem dominacji wicelidera Segunda Division B. Dominację, którą zaakcentowali w 19. minucie, kiedy to świetną akcją popisał się Thierry Moutinho. Szkrzydłowy urządził sobie rajd między obrońcami niebiesko-czerwonych, na końcu minął Dariusza Trelę i nie pozostało mu nic innego jak trafić do pustej bramki. Kilka chwil później dobrym refleksem popisał się Trela - broniąc niebezpieczny strzał po rzucie wolnym z okolic 16. metra. Niewiele zabrakło by w 27. minucie z wyniku 1-0 stało się 2-0 - w polu karnym Piasta, popis umiejętności technicznych pokazali Borja Navarro oraz Antonio Calle. Po odegraniu piętką Navarro, do bramki nie trafił Calle. Chwilę później szansy na wyrównanie nie wykorzystał Jan Polak, który nie popisał się strzałem głową, po dośrodkowaniu z rzutu różnego Patricka Dytko. W 31. minucie po groźnej kontrze tuż nad poprzeczką bramki rywala huknął Radosław Murawski. W 33. minucie na placu gry pojawił się Pavol Cicman, zmieniając tym samym Carlesa Martineza. Zaraz po wejściu Słowak mógł się wpisać na listę strzelców - po podaniu od Mateja Izvolta z prawej strony, oddał mocny strzał w róg bramki, lecz pewny w swoich poczynaniach Francisco Dorronsoro, nie dał się pokonać. Trener Brosz wykazał się dobrym nosem do zmian, wpuszczając Słowaka na boisko - zaraz przed końcowym gwizdkiem, Pavol po raz drugi próbował zmusić do kapitulacji bramkarza rywali. Niestety i tym razem golkiper okazał się lepszy i wybronił trudny strzał, wybijając piłkę tuż obok lewego słupka bramki. W 46. minucie zszedł niewidoczny Wojciech Kędziora, a za niego pojawił się testowany zawodnik. Druga połowa była już bardziej wyrównana. Niewiele zabrakło by w 53. minucie Damian Zbozień został asystującym, a strzelcem Kamil Wilczek - w pole karne, piłkę z autu wrzucał Zbozień, sytuacji nie wykorzystał Wilczek, który po otrzymaniu futbolowki oddał niecelny strzał. Mimo dobrej gry gliwiczan, do głosu dochodzili też piłkarze Albacete. W 61. minucie, Hiszpanie rozmontowali defensywę Piasta, na szczęście przytomnością umysłu popisał się Zbozień, interweniując w samą porę. W 65. minucie na zmianę powrotną zdecydował się Marcin Brosz, wpuszczając za Izvolta Kędziorę. 70. minuta to kolejna szansa dla gospodarzy, niewiele zabrakło by bo próbie przelobowania Treli piłka wpadła do bramki. W 80. minucie desygnowany do gry został kolejny zawodnik testowany, wchodząc za zmęczonego Dytko. W tej samej minucie zmieniony został też Trela, za którego wszedł Jakub Szmatuła. Mimo zdecydowanie lepszej gry w drugiej połowie, Piastowi nie udało się zremisować z Albacete Balompie. Był to prawdopodobnie jeden z ostatnich występów w barwach Piasta Zbozienia, bowiem chęć jego pozyskania zgłosił zespół rosyjskiej ekstraklasy Amkar Perm, a zarząd gliwickiego klubu zgodził się na transfer. Piast Gliwice - Albacete Balompie 0-1 (0-1) Bramka: Thierry Moutinho (19.)Piast Gliwice: Dariusz Trela (80 Jakub Szmatuła) - Damian Zbozień, Jan Polak, Csaba Horvath, Adrian Klepczyński - Matej Izvolt (65 Wojciech Kędziora), Radosław Murawski, Carles Martinez (33 Pavol Cicman), Kamil Wilczek, Patrick Dytko (80 zawodnik testowany II) - Wojciech Kędziora (46 zawodnik testowany I).Albacete Balompie: Alberto Domínguez (46 Francisco Dorronsoro) - Raul Ruiz, Francisco Noguerol (46 Carlos Moreno), Manuel Miquel (46 Jose Manuel Rojas), Jose Carlos Gil, Diego Benito, Mario Ortiz (46 Pol Bueso), Jorge Díaz (46 Carlos Indiano), Borja Navarro (46 Israel Bascon), Thierry Moutinho, Antonio Calle (46 Cesar Diaz).