<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Jeszcze do niedawna Pietrowski był jedynym wychowankiem w barwach "Zielono-białych". W pierwszym zespole Lechii zaczynał jako nastolatek, jeszcze na boiskach II ligi. Potem regularnie występował na boiskach Ekstraklasy. W barwach Lechii w ligowej elicie wystąpił w sumie w 140 grach i zdobył 5 bramek. Latem, za porozumieniem stron, rozstał się jednak ze swoim macierzystym klubem i trafił do Piasta, z którym podpisał roczny kontrakt. W pierwszych meczach gliwiczan był rezerwowym, ale od 4. kolejki, od wygranego na wyjeździe meczu z Cracovią 2-1, jest podstawowym graczem, świetnie prezentującego się w tym sezonie, zespołu Radoslava Latala. Po 8 ligowych kolejkach rewelacyjny Piast ma w tabeli aż dziesięć punktów przewagi na Lechią. Teraz urodzonemu w Gdańsku piłkarzowi przyjdzie zagrać ze swoim były klubem. - Na pewno jest to mnie wyjątkowe wydarzenie. Muszę jednak podejść do tego spotkania bez żadnych sentymentów. Chcemy wyjść na boisko i wygrać ten mecz. To jest teraz najważniejsze - podkreślał podczas przedmeczowej konferencji Pietrowski. Zawodnik Piasta dodaje: - Ten sezon jest przewrotny nie tylko dla Lechii, ale dla wielu zespołów. Ciężko mi powiedzieć, jak wygląda teraz atmosfera w ich szatni. Na pewno mają znacznie wyższe aspiracje niż miejsce, które aktualnie zajmują. Lechia ma nowego trenera, który na pewno ma nowy pomysł na drużynę. Nie jest powiedziane, że będę mógł pomóc rozpracować ich grę, to nie jest już ten sam zespół, w którym występowałem - cytuje Pietrowskiego oficjalna strona gliwickiego klubu. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2015-2016,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> Michał Zichlarz